|
|
Ja nie chciałam być wzorem, nie domagałam się tego, może gdzieś była ta chęć bycia doskonałym, omylnie rozumiana, bo ja chciałam być najlepsza, tak, lecz wedle swoich ram. Nie mówcie jak Wam się teraz nie podobam, bo ja naprawdę słucham, ale nie biorę żadnego z tych słów do siebie. Zrozumcie błędny odczyt mojej osoby; pedagogika na niewiele się zdała. Nie mówcie mi o zmianach, bo to, że przez wiele lat bardziej dusiłam coś w swoim wnętrzu, nie znaczy, że miałam inne priorytety. I nie wmawiajcie mi, że jedno czy dwa postępowania zmienią moje życie, bo to, że czegoś nie widzieliście wcześniej znając wyimaginowany obraz mojej osoby nie znaczy, że tego nie było do cholery.
|
|
|
wiesz, że jeszcze nie usunęłam wiadomości od Ciebie? . Wciąż jesteś najważniejszy.. /copy.mee
|
|
|
ludzie bezczelni, o ciężkich charakterach najgłębiej zapadają nam w sercach.
|
|
|
życzę Wam wesołych świąt ♥
|
|
|
nienawidzę cię za cudowne, opalone ciało . za twoje mięśnie . za twoje słodkie przegryzanie wargi . za dłuższe włosy z grzywką zaczesaną na czoło . za piękne brązowe oczy .. za to, że jesteś taki IDEALNY debilu . /ansomia
|
|
|
|
miły, ale niegrzeczny . ładny, ale nie piękny . opiekuńczy, ale nie pantoflarz . zabawny, ale nie żałosny . słodki, ale nie zakochany w sobie . bezpośredni, ale nie chamski . wysportowany, ale nie napakowany . wyjątkowy, ale nie przereklamowany . dobry, ale nie idealny .
|
|
|
na zawsze to dużo czasu ale nie miałabym nic przeciwko spędzenia go przy twoim boku.
|
|
|
Nie ma Cię przy mnie. Nie wiem co robisz, gdzie jesteś i z kim. Nie ma Cię. Pustka. Ogromna pustka. Buum ! - umieram .
|
|
|
Straciłam tą miłość, a innej po prostu nie chcę.
|
|
|
|
bo dla mnie liczyło się, jak zacząć, a nie jak skończyć . może dlatego, że wielu rzeczy nie kończyłam . przerywałam znajomości, urywałam rozmowy . nie mówiłam nawet "żegnaj" . po prostu znikałam, co wcale nie znaczy, że było mnie coraz mniej .
|
|
|
wyciągasz wnioski patrząc na to jak się zachowuję. jesteś pewna, że to wszystko co robię jest prawdą, jest tym co czuję. dobrze wiesz, że umiem udawać, ile razy cieszyłem się mając na policzkach ciche łzy? pomimo tego, dalej wierzysz w mój uśmiech i pewną postawę na ulicy, kiedy tak naprawdę mam ochotę skulić się w kłębek, żeby nie patrzeć na ten śnieg, na tych ludzi, na tą obłudę i fałsz, bądź wykrzyczeć w górę, że mam dość i w końcu pójdę tam i komuś z stamtąd dopierdolę, bo ile można robić ze mnie szmatę przez to, że zapomniałem zabezpieczyć się większą dawką i poczułem coś. widzisz jak stoję w towarzystwie, śmieję się, choć patrzę im na twarze i myślę jak bardzo mnie nie znają. widzisz mnie jak piję, czy jaram, czasem coś wciągnę, nazywasz gówniarzem, trudno, jestem gówniarzem, który nie potrafi żyć, nie potrafi być idealny, ale potrafi kochać. /cebus
|
|
|
|