 |
Obiecuję kochać Cię w każdym momencie wieczności.
|
|
 |
Wystarczy, żebyś słuchał, obejmował i od czasu do czasu kochał. Nic więcej.
|
|
 |
Pozwól mi o sobie zapomnieć na moment. Chcę zobaczyć jak żyłam, gdy nie było Ciebie.
|
|
 |
Proszę Cię tylko o jedno. Uśmiechaj się jak najczęściej. Nie ważne czy dla mnie, czy dla innej. Uśmiechaj się, bo tylko dzięki temu widokowi czuję, że żyję.
|
|
 |
Ciekawe dlaczego tak często wstydzimy się uczuć?
|
|
 |
Wiesz, miałeś rację mówiąc, że do straty bliźnich można się przyzwyczaić. Nie wierzyłam kiedy mówiłeś o tym, patrzyłam na Ciebie z ironicznym uśmiechem. Jednak miałeś rację. Kiedy odchodzi pierwszy przyjaciel - boli. Drugi? Też. Trzeci? Nie mniej. Przy czwartym jednak już zaczynasz zdawać sobie sprawę z tego, że tak musi być, że widocznie nie wszyscy ludzie są dla Ciebie. Nie płaczesz już nawet. Starasz się wykreślić z pamięci wszystkie szczególne wspomnienia związane z tą osobą i zapomnieć, że był dla Ciebie kimś na kształt zwykłego znajomego. Że nie łączyło Cię z nim żadne szczególne uczucie. Jedyną oznaką utraty jest tylko dziwne uczcie pustki jakby ktoś zabrał kawałek Ciebie. Jednak żyjesz dalej. Uśmiechasz się. Przez jaki czas Ci się to udaje?
|
|
 |
Czas zrobi swoje. Zobaczysz! Nie można żyć samą miłością, chyba o tym wiesz. Chcesz być szczęśliwa? Każdy chce. Ty nie jesteś wyjątkiem, ale o szczęście trzeba walczyć. Trzeba do niego dążyć. Człowiek nie może zwyczajnie sam przez się być szczęśliwym.
|
|
 |
Ciągle mówicie o tej miłości XXI wieku, że niby taka sztuczna, że ogranicza się do dwukropka i gwiazdki, sms's od czasu do czasu. Gówno prawda. Te emoty są tylko przerywnikami, są takim przedsmakiem spotkania w parku, dotyku prawdziwej dłoni, oddechu na karku, czułych pocałunków. Są grą wstępną Waszej miłości.
|
|
 |
Przepraszam, że często przeklinam, że często strzelam focha i nie jestem pierwszą lepszą którą możesz zaciągnąć do łóżka. Przepraszam, że wciągnęłam Cię w tą bezinteresowną znajomość i ciągnęłam ją do okaleczenia mojego serca. Przepraszam, że mi tak cholernie zależy i przepraszam, że kocham.
|
|
 |
Kiedyś pragnęłam księcia z bajki. Dziś chcę zwykłego faceta, który mimo moich wad, min i humorków jest ze mną i nie zamierza zmieniać mnie na lepszy model.
|
|
 |
Chodź. Zbudujemy swoją miłość niczym bob budowniczy ze swoimi koparkami. Mało romantycznie, ale za to jak skutecznie.
|
|
 |
Chciałabym czystym sumieniem spojrzeć Ci w oczy, uśmiechnąć się i głośno oraz całkowicie szczerze oznajmić, że już mi nie zależy.
|
|
|
|