 |
|
Nie bój się dużego kroku, nie pokonasz przepaści małymi.
|
|
 |
|
Mgła już opadła, wszyscy zawiedli, rozczarowanie to chleb powszedni. Nie są możliwe już happy end?y, wszystko jest jasne - pierdol to, biegnij.
|
|
 |
|
Czego się boję? Boję się stracić ludzi, których kocham. Boję się, że kolejny raz mi się to przydarzy. Boję się samotności. Boję się kiedyś obudzić i zdać sobie sprawę z tego, że nikogo już przy mnie nie ma.
|
|
 |
|
wszyscy uważają, że coraz bardziej zamykam się w sobie . ja po prostu już nie jestem taka ufna i musi minąć trochę czasu, aż zaufam nowo poznanej osobie . tak , zmieniłam się , ale tylko i wyłącznie przez osoby, które mnie zawiodły . przykro mi .
|
|
 |
|
Mam tysiąc fantastycznych wspomnień związanych z Tobą. Im więcej czasu upływa, tym bardziej jestem zakochany. Myślałem, że mocniej już nie można. Kocham Cię, kiedy się śmiejesz. Kocham Cię, kiedy się wzruszasz. Kocham Cię, kiedy jesz. Kocham Cię w soboty wieczorem, kiedy idziemy do pubu. Kocham Cię w poniedziałki rano, kiedy jesteś jeszcze śpiąca. Kocham Cię, kiedy śpiewasz do zdarcia gardła na koncertach. Kocham Cię rankiem, kiedy po wspólnie przespanej nocy nie możesz znaleźć swoich kapci, żeby iść do łazienki. Kocham Cię pod prysznicem. Kocham Cię nad morzem. Kocham Cię w nocy. Kocham Cię o zachodzie słońca. Kocham Cię w południe. Kocham Cię teraz...
|
|
 |
|
Są miliony niezapomnianych chwil, tysiące powodów do uśmiechu, setki szczęśliwych dni, kilku ludzi, za którymi jesteś gotów wskoczyć w ogień. I jedno życie.
|
|
 |
|
Powiedział, że mnie kocha, powiedział to, chwilę po tym, jak stwierdził, że mógłby tak leżeć ze mną bez końca, powiedział to, podczas jednego z tych naszych leniwych poranków, jedna ręka na plecach, druga zanurzona we włosach, usta, ciepłe, wilgotne, jezu, najlepsza czynność jaką można sobie wyobrazić, tyle ciepła i jest cudownie, tak cudownie, że aż człowiek zaczyna się obawiać ile i jak długo przyjdzie kiedyś za to zapłacić, a on jeszcze mówi, że mnie kocha i i i to nie jest takie "kocham" jakich słuchałam do tej pory, to jest całkiem inna miłość, prawdziwa i dojrzała i przerażona, strasznie przerażona, bo zdająca sobie sprawę z tego, że kiedyś będzie musiała się skończyć, ale, ale na razie to nic, na razie jesteśmy, leżymy, dłoń na plecach, dłoń na twarzy, usta na ustach, a jego słowa wciąż dźwięczą w powietrzu, a gdzieś na zewnątrz rzeczy zaczynają ustawiać się we właściwym porządku, ginie cały burdel i bezsens, bo przecież, kocha mnie, jestem jego i mam go, nareszcie.
|
|
 |
|
Czasem danie komuś drugiej szansy, to jak danie mu kuli, bo nie trafił Cię za pierwszym razem.
|
|
 |
|
przypadkowa znajomość czasem potrafi dać nam najwięcej szczęścia.
|
|
 |
|
“Moja rozchwiana psychika była głodna każdego gestu czułości, każdego zainteresowania.”
|
|
 |
|
wszystko dobre, co się kończy seksem na zgodę
|
|
 |
|
Staję się silniejsza i staram ważyć słowa. Patrzę w przyszłość, rozważam wszelkie aspekty. Staję się obserwatorem, mnożę wyrozumiałość. Nie czuję potrzeby, lecz chęci. Jestem zadowolona z początków, jak i postępów. Nabieram doświadczenia, oswajam się z tym światem.
|
|
|
|