 |
Tak po prostu chce z Tobą pogadać, bez zobowiązań, bez wymówek, wprost powiedzieć co mi jest i dlaczego moja choroba nazwana jest Twoim imieniem.
|
|
 |
Tęskniłam za moblo, cholernie tęskniłam. Jest tutaj coś, coś czego nie da się tak po prostu w kilku słowach opisać.
|
|
 |
Pokochaj świat, a świat pokocha Ciebie (:
|
|
 |
I kocham ten Jego egoizm, ponad wszystko choć to nie mądre.
|
|
 |
wiesz, że kocham. całym sercem. nie zmarnuj tego.
|
|
 |
przechodziłam przez szkolny korytarz jako jedyna. otulona swoją zieloną bluzą, z założonym kapturem, patrzyłam jak masa ludzi siedzących na krzesłach zjada mnie wzrokiem. korytarz coraz bardziej się wydłużał. łzy naleciały mi do oczu, a moje nogi przyspieszyły. biegłam z płaczem, a za plecami słyszałam jak się ze mnie śmieją. wpadłam. wpadłam w jego ramiona. on o nic nie pytał.. po prostu przytulił.
|
|
 |
Spójrz w swoje martwe, puste oczy. Powiedz cześć swojej niedoskonałej formie, uśmiechnij się i potulnie czekaj aż odruch niemej histerii wróci głęboko, do środka ciasnego pudełka twojej głowy. Ubierasz się, twoje myśli oscylują wokół nienazwanych odczuć i emocji, które mieszają się i nachodzą na siebie, przytłaczają, spaczają obraz rzeczywistości. Chcesz już wyjść, ale nagle stajesz pod ścianą i nie możesz się ruszyć, robisz z siebie ofiarę przed samym sobą, pobłażasz sobie na każdym kroku, nie potrafisz się nazwać ani pocieszyć.
|
|
  |
'nie widziałam cię już od miesiąca. i nic. jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca, lecz widać można żyć bez powietrza!'
|
|
 |
szłam przez szkolny korytarz. pod klasą numer 7 stałeś ty, słuchając muzyki. na szczęście miałam lekcje w klasie obok. usiadłam na podłodze i wtopiłam swoje oczy w Twoją osobę. zaczęłam wyobrażać sobie, jak się do Ciebie przytulam. jak całujesz mnie w główkę. w pewnym momencie poczułam szarpanie, tym samym wychodząc z pięknego snu. powróciłam na rzeczywistość. wiem, że to niemożliwe, i nigdy nie będziemy razem, ale ty nie umiem... nie potrafię.
|
|
 |
jest mój. chociażby w myślach. chociaż na chwilę w mojej głowie. w moim sercu. w moim świecie./koffi
|
|
 |
Mimo wszystko w moich marzeniach nadal tworzę naszą wspólną przyszłość.| choohe
|
|
|
|