 |
|
nigdy nie spodziewałabym się, że po raz kolejny będę tak cierpieć, że po raz kolejny zapewnienia osoby na której tak cholernie mi zależy będą ściemą, że nic się nie liczyły, że nie miały sensu. i chociaż jest mi tak cholernie trudno, to nie mam siły temu sprostać, nie mam siły tego naprawiać, nie mam siły do życia, wymiękam. / notte.
|
|
 |
|
Boję się, że już dla nas za późno, że to, że oboje chcemy w ogóle świata nie obchodzi./esperer
|
|
 |
czy kilkadziesiąt pieprzonych miesięcy, setki przegadanych nocy, miliony wylanych razem łez - to nie wystarczający powód na to, że jednak należą mi się wyjasnienia? ... / veriolla
|
|
 |
|
Chcę w to brnąć i chuj. Najwyżej jako staruszka będę opowiadać,że ktoś sponiewierał moje serce jak szmatę./esperer
|
|
 |
|
Chciałabym w nas uwierzyć. Mieć pewność, że jest dobrze, że jutro, pojutrze, za miesiąc czy pół roku dalej będziesz obok. Wiesz jak boli świadomość, że nie mogę zaplanować sobie z Tobą nawet kolejnej godziny? /esperer
|
|
 |
Kiedyś nie obchodziły mnie uczucia innych,
potrafiłem zranić, myślałem, że jestem silny / Bonson/Matek
|
|
 |
Trzeba mieć odwagę , by zamiast biec zacząć cofać
i mimo rozdartych serc , wszystko zbudować od nowa . /
Diox & The Returners
|
|
 |
to przykre, że kiedyś potrafiliśmy rozmawiać godzinami, a dziś nie zamienimy ze sobą nawet słowa.
|
|
 |
Odpalam papierosa, ziom też nic nie mówi Wypuszczam dym i patrzę jakbym chciał z niego wróżyć To na nic Panie proszę dodaj mi odwagi Abym mógł zmieniać to, z czym nie umiem sobie radzić / Młody M.
|
|
 |
|
Chętnie oddam wspomnienia w niekoniecznie dobre ręce. Po prostu niech ktoś je ode mnie weźmie./esperer
|
|
 |
|
Ranisz mnie. Cholernie rani mnie Twoje zachowanie, Twoje słowa czy ta pierdolona obojętność,którą serwujesz mi w dokładnie odmierzonych dawkach. Boli mnie, kruszę się jak porcelanowa figurka wypuszczona z rąk małego dziecka. Ile jeszcze mogę znieść, a ile jeszcze Ty masz dla mnie przygotowane?/esperer
|
|
 |
|
Siedzę z laptopem i kocem na kolanach,pod powiekami zbierają się łzy, a ja próbuję przełknąć to palące uczucie w gardle. Wieczór szczerości z rozumem,który mówi,że się mną bawisz,który pokazuję fakty, a nie głupie wyobrażenia zakochanego serca. Czuję jak coś ściska mi klatkę piersiową, chociaż jestem sama. SAMA, powinnam się przyzwyczajać, bo to mi zostanie po Twoim całkowitym odejściem. Gapię się w zdjęcia i drżę. Mdli mnie od żalu, od tych myśli,których nie wypowiedziałam na głos, a teraz kotłują się we mnie. Zrób coś, proszę Cię. Odejdź, albo zostań i graj fair. Uwolnij mnie od złudzeń, bo właśnie pierwsza łza poleciała po policzku i zatrzymała się w kąciku warg,które kiedyś tak kochałeś./esperer
|
|
|
|