 |
to ONA! Ta jedyna, w oku Jej kręcąca się łza którą scałowałeś
z policzka Jej, Tyle Miłości Ci dała... Nikt jej tyle nie ma co Ty teraz w nocy
środku patrzący na rozsypane po niebie gwiazdy....
|
|
 |
Pamiętam jak się uśmiechałeś jak zasypiałeś
Delikatną grę mięśni Twojego ciała
W powietrzu parował Twój ciepły oddech
Czułam Twój smak byłeś dla mnie tak bliski
Twoje wilgotne włosy obok mojego policzka
Bezpowrotna przeszłość dlatego mnie smuci
To wszystko minęło nigdy już nie wróci
|
|
 |
Nie zrozumie Cie i nie przytuli ...
Za rękę mocno nie ściśnie i za sobą nie pociągnie...
Nie wyszepcze do ucha niczego, nie powie że na świecie
najważniejsza jesteś właśnie Ty..
|
|
 |
pierdole Twoje łzy ,ale bez Ciebie nie zasne !
|
|
 |
„Nigdy się nie tłumacz – przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą.”
|
|
 |
Kapryśna zaraza całego Śląska, utożsamiona w metrze dziewięćdziesiąt jeden, była nieugięta. Zarówno ja, jak i Zbyszek czuliśmy się, jakbyśmy rozmawiali ze ścianą, na dodatek w koreańskim języku.
|
|
 |
''Wciskam gaz, kiedy jadę przez miasto
Słucham muzyki, kiedy nie mogę zasnąć
Nas nie ma już dawno, nie będzie już nigdy
Mam blizny, bo parę chwil pokłuło jak igły
Dziś to tylko parę dni z kalendarza
Do których nie wracamy, no cóż, tak się zdarza
Czujesz ból? No to dzwoń po lekarza
Ja dzisiaj nie czuję nic, a Ciebie to przeraża''
|
|
 |
''Te dni dały tlen moim płucom.
Dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą.
Patrzymy wstecz, bo tyle za nami.
Lecz ważne są tylko dni, których nie znamy.''
|
|
 |
Za przyjaźń, bo bez tego nie doszedłbym nigdzie,
Choć z roku na rok, co raz mniej nas na tej liście.
Z każdej sytuacji wspólnie znajdziemy wyjście,
Jeszcze parę zwycięstw, razem będziemy na szczycie.
Za siłę, energię i nadludzką motywację,
Kiedy wszystko się sypie ja znajduję mokry piasek.
I buduję z niego zamek, który przetrwa każdą burzę,
Zawsze na powierzchni wbrew logice i naturze.
|
|
 |
To ten kolejny dzień kiedy myślę nad sensem,
Cieszę się, że jeszcze czuje coś, bo to znaczy, że jestem tu
Jak te wiersze pełne melancholii,
Nawet grób ma miejsce ja idę już milion mil.
Co to szczęście? Powiedz mi gdzie go szukać?
Chyba byłem już wszędzie. Gdzie jeszcze mam zapukać?
|
|
 |
"Nigdy nie będziesz latać, jeśli będziesz zbyt przerażony wysokością"
|
|
 |
Wiem, że to chore ale czułem, że się uda. To silniejsze niż ja, zrozum serce nie sługa.
|
|
|
|