 |
wypijmy za wszystkich ukochanych, którzy zmienili się w łamaczy serc. za wszystkie "kocham", które tak szybko straciły swą magię. za wszystkie łzy, zatopione w kieliszkach i przepalone papierosami. oraz za "żegnaj", które niszczyły sie tylko nasze życie, ale również doprowadzały do destrukcji serca.
|
|
 |
Są takie oczy, po których nie widać, że płakały. Wystarczy otrzeć łzy. A są takie, że płacz długo w nich stoi, nawet gdy płakały już dawno...
|
|
 |
Może i jestem wulgarna, ale powiedz, na co innego zasługujesz?
|
|
 |
|
fajnie by było gdybyś chociaż czasami się odezwał .
|
|
 |
|
Zdrowaś Marycho, buchów pełna, bong z Tobą. Błogosławionaś Ty między innymi ziołami i błogosławiony efekt Twojej banii. Święta Marycho , matko rastów staw się za zjaranymi teraz i w godzinie banii naszej, zioło.
|
|
 |
|
A czy fakt, że siedzę ze łzami w oczach, modląc się o wiadomość od Ciebie byłby coś w stanie zmienić ?
|
|
 |
Ja - przecież nadzieja nie daje Ci zmartwień, tylko sama nadzieje że np. spełnią się Twoje marzenia. M - marzeń też nie lubię. Ja - Dlaczego ? M - bo mi się jeszcze żadne nie spełniło. / rozmowa z kolegom
|
|
 |
M -Nie miałem nadziei. Nadzieja matką głupich. Ja - Wole być głupcem, niż ślepcem. M -Ja ślepcem. / rozmowa z kolegom.
|
|
 |
Nie potrafię przestać o tobie myśleć, kiedy jem śniadanie, biorę prysznic, kiedy idę do szkoły, siedzę na biologii, spotykam z przyjaciółmi, kiedy zasypiam. Nie mogę o tobie zapomnieć bo byłeś dla mnie wszystkim i nadal jesteś.
|
|
|
|