 |
Ja pierdole czemu mi to robisz, kiedy kocham Cie. Przez Ciebie bede pic, alkohol wykończy mnie, po co te bajki, ze to też boli Cię, przestań juz pierdolić te głupoty, prosze Cię. / VNM
|
|
 |
Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię. / Bonson
|
|
 |
Zabłądziłem wśród tych ulic, brudnych ulic, brudnych tak że możesz brud przytulic. / Bonson
|
|
 |
Tabletki nie chcą działać, sumienie nie chce przestać gryźć. W sumie nie chce przestać żyć. / Bonson
|
|
 |
Chyba jestem zbyt słaby by na trzeźwo się zabijać. / Bonson
|
|
 |
Mówił zeby za nią umarł. Kurwa, nigdy nie widziałem żeby ktoś się tak rozumiał. / Bonson
|
|
 |
Daj spokój z bólem i tak zbyt wiele czuję
|
|
 |
I budzę się o 3:44 i płaczę sobie. Rano zwlekam się z łóżka, idę do szkoły, nie mam pojęcia co dzieje się wokół mnie. Nie ma mnie, jestem nieprzytomna. Pytają mnie 'co jest' chcą wiedzieć, bo są tacy ciekawi. Nie chcą pomóc, nie martwią się, chcą wiedzieć tak po prostu. Powiedzieć im? Przecież nikt nie zrozumie, nikt nie ogarnie, nikogo nie obchodzi jak bardzo się boję. Przecież jestem najodważniejsza na świecie! Pyskata, irytująca, zawsze pewna swego, ah! Pękłam. Boję się, boję się, umieram z przerażenia. I nie powiem im. Nikomu. I idę sobie do domu i umieram sobie z przerażenia. I siedzę sobie z moją cudowną rodziną i powstrzymuje się od płaczu. I pierdolę lekcje, i pierdole moich znajomych, mam w dupie wszystko wszystko wszystkich wszystkich. Potem idę sobie spać i budzę się o 3:44 i płaczę sobie, ah płaczę sobie. Boję się, tak bardzo się boje. /shhhhh
|
|
|
|