 |
"Nie wolno sobie życia spaprać z powodu jakiegoś romansu. Trzeba być mądrym."
|
|
 |
“Kochanie go było niezbywalne; nieważne, ile razy się przekonywałam, jaki fatalny to pomysł, jak koszmarnie byliśmy niedobrani i jakim jest beznadziejnym dupkiem, nie mogłam się otrząsnąć. Za każdym razem, kiedy dawał mi do zrozumienia, moje zmaltretowane serce pękało jeszcze bardziej.”
|
|
 |
` chce żebyś zniknął i żeby Cię nie było w moim życiu `
|
|
 |
` przepraszam dawną miłość, że nową uważam za pierwszą `
|
|
 |
nie wiem co boli bardziej, to że nic nie powiedział czy to, że nie chciał mnie tam ze sobą ? a może robi wszystko by pozwolić mi o nim zapomnieć, bo przecież tego właśnie chciałam...
|
|
 |
Tak jak ty szukam miejsc do których potem chcę wracać. Tak jak ty czasem nienawidzę, nie umiem wybaczać.
|
|
 |
Byliśmy młodsi. Kiedy pierwszy raz trzymałam Cię za rękę, ogarniał mnie paniczny lęk, teraz wiem że miałam w dłoni cały mój świat i tak bardzo bałam się, że nie zdołam go utrzymać. Pamiętam nasze pierwsze nieśmiałe spojrzenia jak i długie szczere rozmowy. Pamiętam jak mi zaufałeś i oddałeś część siebie .. Pamiętam ten moment kiedy Ty .. bezczelny , arogancki , chamski typ .. otworzyłeś sie przede mną , a ja musiałam to udźwignąć. Po wieczorach z chłopakiem uciekałam do ciebie , z daleka poznawałam Cie , siedzącego w kapturze na ławce pod blokiem .. przytulałam mocno i mówiłam że to świat jest zły, nie Ty. Nauczyłam Cie kochać , jednocześnie próbując pokazać że nie jestem osobą w której powinieneś te uczucia ulokować. Nie chciałam Cie kochać , a teraz nie potrafie inaczej. Nie umiem już wmawiać sobie że nic nie czuje. Teraz ja jestem słaba , i potrzebuje Ciebie , potrzebuje kogoś , w kim będe mogła ulokować pozostałości moich uczuć..
|
|
 |
chcę, żebyś zniknął, żebyś pozwolił mi o sobie zapomnieć, chciałabym, żeby Cię w ogóle nie było w moim życiu, nigdy.
|
|
 |
kocham Go. tak wiem, ma swoją kobietę, ale co z tego ? skoro to on podszedł do mnie objął mnie w pasie i całował, że aż brakowało mi tchu. to on ściskał moją dłoń w swojej dłoni. to on trzymał swoją rękę na moich kolanach, patrzył w moje oczy, delikatnie gładził moje dłonie... to on mówił, żebym wróciła, że mnie potrzebuje... to nie ja się tego domagałam, on tego chciał. ja po prostu pozwoliłam mu na to wszystko. i teraz żałuje, bo nie żałuje tego co się wydarzyło tego wieczoru, tylko tego, że musiało się skończyć.
|
|
 |
jestem kobietą z którą się zdradza ? wątpie, jestem kobietą, którą się zdradza niestety..
|
|
 |
jest moją niespełnioną miłością.
|
|
|
|