|
Widziałem tę jedną jedyną plamkę w Twoich oczach, niby niedoskonałość, niedokładność Boga, choć bardziej uważałem to za najwspanialszy błąd twórcy tego świata. Niedoskonałość, którą kocham, na którą patrzyłem i nie mogłem oderwać wzroku, nawet kiedy płakałaś.
|
|
|
Łzy w oczach nie pojawią się znów, gdy Ciebie zobaczę. Wiem, że potrafię już kontrolować siebie samego jak nikt. Lecz nic nie ugasi płomienia w sercu mym, nie zagłuszy w umyśle wycia.
|
|
|
Pamiętasz historie przy której płakałaś zawzięcie, nie ważne ile razy czytałaś ją wszędzie? Kochać i umrzeć z miłości, umierać co noc, aby narodzić się znów przy Tobie. Wierzę od jakiegoś czasu, że wciąż mnie kochasz, wciąż tęsknisz i brakuje Ci mego dotyku. Śnisz o mnie czasami choć nie zdajesz sobie z tego sprawy. Nie boję się jutra, ponieważ teraz już wiem, że będziemy żyli ponownie. I spotkam Ciebie tam - "zagaję" rozmowę i wtedy poczujesz, że to wszystko wróciło. W kolejnym życiu, w kolejnym wcieleniu. Wciąż piękna, oszałamiająca urodą, zawzięta i twarda. Nie boję się jutra nawet jeśli mnie zranisz. Ja wrócę by miłość tę jedyną odzyskać znów. Poczuć Twe serce bijące tuż obok i... usta mówiące, że kochasz. / niedzisiejszy
|
|
|
Chcesz romantyka? - poszukaj gdzieś indziej. Zostało go we mnie tyle ile w Tobie świętej.
|
|
|
Są ludzie, przy których wszystkie zegarki chodzą nam zbyt szybko i każda noc jest za krótka na sen //Tomek Tomczyk ''Kominek''
|
|
|
Jeśli zauważysz, że jesteś w dołku, pierwsza rzecz, którą należy zrobić, to przestać kopać
|
|
|
Zbyt często myślałem o przeszłości,
ale już czas naprzód ruszyć, pobiec.
Wyrzucić z głowy wspomnienie miłości,
spotkać kolejne już na swej drodze osoby.
Tak często mówię, że w końcu to zrobię,
lecz nadal w tym samym miejscu stoję,
Oglądam się za siebie, patrzę wstecz,
Wychodzę ze znajomymi i w każdej mijanej kobiecie widzę Twą twarz, blond nieład na głowie, piękne oczy, błękit nieba o poranku. Teraz mam już tylko nadzieję, że zdarza Ci się pomyśleć o mnie czasami. Dramatyzuję - podpowiada mój rozum, lecz serce wciąż twardo pamięta o Tobie, nie pozwala mi patrzeć na inne w ten sposób. Więc zagłuszam je kolejnymi nocami, nocami na imprezach, łóżkowymi podbojami. Dzisiaj traktuję to wszystko jak sport. Kolejna panna - kolejne trofeum. Nie zaznam spokoju, już nigdy dobrze nie będzie. Coraz częściej myślę o śmierci, depresja.
|
|
|
Słowa nie oddają tego, ile waży strata.
|
|
|
‚nie traktuj mnie jak kontraktu,
który zrywasz gdy dzień masz gorszy, gdy zyski są chwilowo mniejsze niż koszty.’
|
|
|
I z każdą chwilą, nie było go bardziej.
|
|
|
Nie zostawiaj mnie na potem.. bo potem mnie już nie będzie.
|
|
|
|