głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika jaraj_sie

Przyjdź. Usiądź za mną i mocno mnie do siebie przytul. Tak by zabrakło mi tchu. Nie pozwól mi po raz kolejny zwątpić w moje wybory. Nie pozwól mi zwątpić w Twoją obecność i miłość. Dotknij mojej dłoni  delikatnie  jak kiedyś a Twój oddech niech cichutko muska mój kark. Wyszepcz te wspaniałe zobowiązujące deklaracje  że na zawsze i nade wszystko. Zapewnij  że już nigdy więcej nie oddalisz się na odległość ramion a mój zasięg wzroku zawsze Cię uchwyci. Włącz muzykę  pozwólmy ponieść się zmysłom i rozkoszy chwili. Bądźmy dla siebie  niech cała reszta się nie liczy. Niech prowadzi nas melodia naszych wspólnie złączonych serc  które poszukują ratunku i krzyczą z tęsknoty za bliskością. Zmniejszy odległość naszych ciał  tak by czuć wyraźnie bijące ciepło i czystą  nieskażoną miłość. Tylko bądź  tak zwyczajnie  stwórzmy naszą idealnie nieidealną miłość.

na_granicy dodano: 25 czerwca 2014

Przyjdź. Usiądź za mną i mocno mnie do siebie przytul. Tak by zabrakło mi tchu. Nie pozwól mi po raz kolejny zwątpić w moje wybory. Nie pozwól mi zwątpić w Twoją obecność i miłość. Dotknij mojej dłoni, delikatnie, jak kiedyś a Twój oddech niech cichutko muska mój kark. Wyszepcz te wspaniałe zobowiązujące deklaracje, że na zawsze i nade wszystko. Zapewnij, że już nigdy więcej nie oddalisz się na odległość ramion a mój zasięg wzroku zawsze Cię uchwyci. Włącz muzykę, pozwólmy ponieść się zmysłom i rozkoszy chwili. Bądźmy dla siebie, niech cała reszta się nie liczy. Niech prowadzi nas melodia naszych wspólnie złączonych serc, które poszukują ratunku i krzyczą z tęsknoty za bliskością. Zmniejszy odległość naszych ciał, tak by czuć wyraźnie bijące ciepło i czystą, nieskażoną miłość. Tylko bądź, tak zwyczajnie, stwórzmy naszą idealnie nieidealną miłość.

Może to nie do końca jest tak  że się poddałam. Ja tego nie zrobiłam  nie byłabym wstanie. Upadam i potykam się na prostej drodze  ale wychodzę z tego cało przecież zdarzają się błędy. Bywają chwile że tracę świadomość  że się odcinam  że chce zaprzestać walki i odpuścić wszystko i zarazem wszystkich. Cholera. Przecież nie może być ze mną aż tak źle. Czy jest? Przecież chodzę  patrze  oddycham  żyje. Bo żyje prawda? Może nie pełnią życia  bo już nie potrafię. Bez niego nie. Ale jestem tutaj  wśród ludzi. Nie taka jak wcześniej. Mniej naiwna  mądrzejsza  silniejsza  odporniejsza  bardziej zamknięta w sobie  lecz sam fakt  że jestem powinien uszczęśliwiać bliskich. Sama dla siebie jestem martwa  bo on stał się martwy. Podobno ja i on to jedno. Jedna dusza  jedno serce. Wychodzi na to  że jesteśmy ze sobą nieodwołalnie złączeni a wręcz nierozerwalnie.

na_granicy dodano: 23 czerwca 2014

Może to nie do końca jest tak, że się poddałam. Ja tego nie zrobiłam, nie byłabym wstanie. Upadam i potykam się na prostej drodze, ale wychodzę z tego cało przecież zdarzają się błędy. Bywają chwile że tracę świadomość, że się odcinam, że chce zaprzestać walki i odpuścić wszystko i zarazem wszystkich. Cholera. Przecież nie może być ze mną aż tak źle. Czy jest? Przecież chodzę, patrze, oddycham, żyje. Bo żyje prawda? Może nie pełnią życia, bo już nie potrafię. Bez niego nie. Ale jestem tutaj, wśród ludzi. Nie taka jak wcześniej. Mniej naiwna, mądrzejsza, silniejsza, odporniejsza, bardziej zamknięta w sobie, lecz sam fakt, że jestem powinien uszczęśliwiać bliskich. Sama dla siebie jestem martwa, bo on stał się martwy. Podobno ja i on to jedno. Jedna dusza, jedno serce. Wychodzi na to, że jesteśmy ze sobą nieodwołalnie złączeni a wręcz nierozerwalnie.

Życie nie jest ani trochę proste  z żadnej strony i pod żadnym względem a ludzie i sytuacje w około nie ułatwiają nam niczego. Dzień nie daje szansy na przetrwanie a noc zabija doszczętnie to co przez dzień pozwala funkcjonować w miarę prawidłowo. Serce nie pompuje już krwi  płuca nie wychwytują tlenu  oczy tracą ostrość patrzenia  widzą zamazany obraz  ręce bezwładnie opadają na grunt trzymając zawzięcie ostatniego szluga i butelkę wódki  struny głosowe utraciły zdolność wytwarzania jakiejkolwiek melodii   nie dopuszcza słów do wyjścia. Wszystko upadło. Sens  cel  marzenia  plany  uczucia  nadzieja  wiara...

na_granicy dodano: 23 czerwca 2014

Życie nie jest ani trochę proste, z żadnej strony i pod żadnym względem a ludzie i sytuacje w około nie ułatwiają nam niczego. Dzień nie daje szansy na przetrwanie a noc zabija doszczętnie to co przez dzień pozwala funkcjonować w miarę prawidłowo. Serce nie pompuje już krwi, płuca nie wychwytują tlenu, oczy tracą ostrość patrzenia- widzą zamazany obraz, ręce bezwładnie opadają na grunt trzymając zawzięcie ostatniego szluga i butelkę wódki, struny głosowe utraciły zdolność wytwarzania jakiejkolwiek melodii - nie dopuszcza słów do wyjścia. Wszystko upadło. Sens, cel, marzenia, plany, uczucia, nadzieja, wiara...

To nie jest do końca tak  że ja nie doceniam tych wszystkich cudownych mordek  które z uśmiechem umawiają się ze mną rano w parku na szluga i próbują wyciągać mnie wszelkimi sposobami z mojego beznadziejnego życia  starając się odciągnąć mnie od nałogów i problemów odwracając role i biorąc jakieś mniej znaczące przewinienia na siebie. To nie tak  że nie doceniam ich walk o zaufanie  bo widzę i czuję  że jest jakaś osoba  której zależy na znajomości ze mną  jednak lepiej jest trzymać wszystko i wszystkich na dystans. Bezpieczniej. Przecież naprawdę dostrzegam każde usilne staranie i walkę o mój szczery uśmiech  który nie zagościł u mnie od dawna  a jeśli już gdzieś tam w zgiełku tego cholernego dnia  to tylko na krótki moment i to dzięki osobie  której zawdzięczam w ogóle to  że jestem  żyje i zawsze mogę Jej wszystkim zawracać głowę. Chociaż wiem  że bywam męcząca i egoistyczna  chcę to ograniczyć  chyba widzisz także zmiany u mnie  prawda? Wszystko jest już inne.

na_granicy dodano: 23 czerwca 2014

To nie jest do końca tak, że ja nie doceniam tych wszystkich cudownych mordek, które z uśmiechem umawiają się ze mną rano w parku na szluga i próbują wyciągać mnie wszelkimi sposobami z mojego beznadziejnego życia, starając się odciągnąć mnie od nałogów i problemów odwracając role i biorąc jakieś mniej znaczące przewinienia na siebie. To nie tak, że nie doceniam ich walk o zaufanie, bo widzę i czuję, że jest jakaś osoba, której zależy na znajomości ze mną, jednak lepiej jest trzymać wszystko i wszystkich na dystans. Bezpieczniej. Przecież naprawdę dostrzegam każde usilne staranie i walkę o mój szczery uśmiech, który nie zagościł u mnie od dawna, a jeśli już gdzieś tam w zgiełku tego cholernego dnia, to tylko na krótki moment i to dzięki osobie, której zawdzięczam w ogóle to, że jestem, żyje i zawsze mogę Jej wszystkim zawracać głowę. Chociaż wiem, że bywam męcząca i egoistyczna, chcę to ograniczyć, chyba widzisz także zmiany u mnie, prawda? Wszystko jest już inne.

Wyciągnął z torby zdjęcie. Nie chciał mi go pokazać  początkowo walczył o to bym nie dojrzała tego co jest na nim ujęte. Po długich prośbach i okazanym smutku  stanął za mną  objął w pasie i pokazał mi na fotografii dwie osoby. Zamarłam. Spoglądałam na niewiele niższą ode mnie dziewczynę  uśmiechniętą. Pamiętałam ten dzień  wyszła wtedy od fryzjera  więc jej włosy zmieniły kolor na czerwony. Była taka szczęśliwa. Przytulała mnie do siebie a Damian robił w tym czasie zdjęcie. Ta radość  ta energia  ta chęć do życia. W moich oczach pojawiły się łzy. Znowu dostałam wspomnieniami po twarzy  ale za to jakże wspaniałym. Wzięłam zdjęcie do ręki i postawiłam na stoliku w jego salonie  kręcąc z niedowierzaniem głową  że ten wariat tak wiele dla mnie robi. Usiadłam przy fotografii i wpatrywałam się w nią z zachwytem. Nigdy nie lubiłam tego zdjęcia  ale ten urywek chwili sprawia  że należy ono do tych najpiękniejszych. Coś chwyciło mnie za serce. Żal za utraconym czasem  za utraconą szansą.

na_granicy dodano: 21 czerwca 2014

Wyciągnął z torby zdjęcie. Nie chciał mi go pokazać, początkowo walczył o to bym nie dojrzała tego co jest na nim ujęte. Po długich prośbach i okazanym smutku, stanął za mną, objął w pasie i pokazał mi na fotografii dwie osoby. Zamarłam. Spoglądałam na niewiele niższą ode mnie dziewczynę, uśmiechniętą. Pamiętałam ten dzień, wyszła wtedy od fryzjera, więc jej włosy zmieniły kolor na czerwony. Była taka szczęśliwa. Przytulała mnie do siebie a Damian robił w tym czasie zdjęcie. Ta radość, ta energia, ta chęć do życia. W moich oczach pojawiły się łzy. Znowu dostałam wspomnieniami po twarzy, ale za to jakże wspaniałym. Wzięłam zdjęcie do ręki i postawiłam na stoliku w jego salonie, kręcąc z niedowierzaniem głową, że ten wariat tak wiele dla mnie robi. Usiadłam przy fotografii i wpatrywałam się w nią z zachwytem. Nigdy nie lubiłam tego zdjęcia, ale ten urywek chwili sprawia, że należy ono do tych najpiękniejszych. Coś chwyciło mnie za serce. Żal za utraconym czasem, za utraconą szansą.

Chcę Ci powiedzieć tyle rzeczy  tyle mam Ci do opowiedzenia  szkoda tylko  że nie chcesz tego usłyszeć ..

otherr dodano: 19 czerwca 2014

Chcę Ci powiedzieć tyle rzeczy, tyle mam Ci do opowiedzenia, szkoda tylko, że nie chcesz tego usłyszeć ..

Nie wiem jak mam z Tobą rozmawiać  ponieważ MY NIE ROZMAWIAMY.

otherr dodano: 19 czerwca 2014

Nie wiem jak mam z Tobą rozmawiać, ponieważ MY NIE ROZMAWIAMY.

Widzę  że jesteś słaby i upadasz za każdym razem  gdy spoglądasz na moje szczęście. Dostrzegam tą wyblakłą nadzieję w Twoich źrenicach i żal za dawne błędy. Jesteś pewny  że już nigdy nie spojrzę na Ciebie jak na równego sobie i odepchnę  gdy tylko poprosisz o ratunek. A ja? Po raz kolejny Cię zaskakuję. Stojąc przez Tobą  wyciągam w Twoją stronę pomocną dłoń  zabieram papierosy i wyrzucam do najbliższego kosza. Prowadzę Cię do domu i okrywam kocem. Drżysz  nie dajesz sobie rady sam. Nigdy nie dawałeś i bałeś się do tego przyznać. Byłeś zbyt dumny by na głos wypowiedzieć słowa kłębiące się w Twoich myślach  zbyt dumny by wykrzyczeć ból i przyznać się do uzależnień. Spoglądasz na mnie z niedowierzaniem i każesz odejść  bo nic mnie przy Tobie nie trzyma  bo Ty byś tego dla mnie nie zrobił. Widzisz  dlatego właśnie próbuję Ci pokazać przepaść  która nas dzieli. Ty   Narcystyczny egoista  nie dbający o innych. Ja   Chłodna suka  nie potrafiąca przejść obojętnie obok potrzebujących.

na_granicy dodano: 18 czerwca 2014

Widzę, że jesteś słaby i upadasz za każdym razem, gdy spoglądasz na moje szczęście. Dostrzegam tą wyblakłą nadzieję w Twoich źrenicach i żal za dawne błędy. Jesteś pewny, że już nigdy nie spojrzę na Ciebie jak na równego sobie i odepchnę, gdy tylko poprosisz o ratunek. A ja? Po raz kolejny Cię zaskakuję. Stojąc przez Tobą, wyciągam w Twoją stronę pomocną dłoń, zabieram papierosy i wyrzucam do najbliższego kosza. Prowadzę Cię do domu i okrywam kocem. Drżysz, nie dajesz sobie rady sam. Nigdy nie dawałeś i bałeś się do tego przyznać. Byłeś zbyt dumny by na głos wypowiedzieć słowa kłębiące się w Twoich myślach, zbyt dumny by wykrzyczeć ból i przyznać się do uzależnień. Spoglądasz na mnie z niedowierzaniem i każesz odejść, bo nic mnie przy Tobie nie trzyma, bo Ty byś tego dla mnie nie zrobił. Widzisz, dlatego właśnie próbuję Ci pokazać przepaść, która nas dzieli. Ty - Narcystyczny egoista, nie dbający o innych. Ja - Chłodna suka, nie potrafiąca przejść obojętnie obok potrzebujących.

  Nie wierz we wszystko co o mnie słyszysz. Chyba  że słyszałeś  że jestem wspaniała  wtedy muszę potwierdzić  że plotki nie są przesadzone.

otherr dodano: 17 czerwca 2014

- Nie wierz we wszystko co o mnie słyszysz. Chyba, że słyszałeś, że jestem wspaniała, wtedy muszę potwierdzić, że plotki nie są przesadzone.

i czując cię obok  opowiem o wszystkim  jak często się boję i czuję się nikim .

otherr dodano: 17 czerwca 2014

i czując cię obok, opowiem o wszystkim, jak często się boję i czuję się nikim .
Autor cytatu: ansomia

 3  Nawet sobie nie zdajesz sprawy jak bardzo pragnę Twojego dotyku  Twojego zapachu  Twojej obecności. Jak bardzo chce by Twoje dłonie delikatnie pieściły moje zmarznięte ciało  Twoje usta smakowały moich zakrwawionych od gryzienia ust. Jezu kurwa ja umieram  umieram kurwa rozumiesz? Czuje jak mnie dotykasz  obejmujesz  calujesz. Ale.. Ciebie tu nie ma  to tylko Twój cień  mój wytwór wyobraźni. Wariuje  przepraszam  bez Ciebie nie umiem. A Ciebie nigdy nie będzie  prawda?   podobnodziwka

otherr dodano: 16 czerwca 2014

[3[ Nawet sobie nie zdajesz sprawy jak bardzo pragnę Twojego dotyku, Twojego zapachu, Twojej obecności. Jak bardzo chce by Twoje dłonie delikatnie pieściły moje zmarznięte ciało, Twoje usta smakowały moich zakrwawionych od gryzienia ust. Jezu kurwa ja umieram, umieram kurwa rozumiesz? Czuje jak mnie dotykasz, obejmujesz, calujesz. Ale.. Ciebie tu nie ma, to tylko Twój cień, mój wytwór wyobraźni. Wariuje, przepraszam, bez Ciebie nie umiem. A Ciebie nigdy nie będzie, prawda? / podobnodziwka
Autor cytatu: podobnodziwka

Najniewinniej wyglądająca osoba może mieć najczarniejsze serce.

otherr dodano: 16 czerwca 2014

Najniewinniej wyglądająca osoba może mieć najczarniejsze serce.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć