 |
'ufam ci' - wiesz jak ważne są te słowa?
|
|
 |
uwierz, czasem zdarza się, że musimy powiedzieć sobie do widzenia. ale nigdy nie wiemy, jak będzie wyglądał kolejny epizod następnych dni. chwytaj dziś, nadepnij na jutro, będziesz ze mną zawsze, gdziekolwiek pójdę. życie to tylko gra i od Ciebie zależy o ile pól ruszysz tempo jej przemijania, musisz po prostu pamiętać, że schody nie zawsze oznaczają porażkę, tak samo jak sukces wygranej. więc łap powietrze w płuca mocniej niż kiedykolwiek, zamknij oczy, podaj mi swoją dłoń i zaufaj mi, ślepcowi bez przyszłości, który pragnie dać Ci tyle miłości ile nigdy sam nie otrzymał.
|
|
 |
Nikt się nie liczy, żaden inny....
|
|
 |
Może przeceniłam twoje uczucia, gdy myślałam, że Ci zależy?
|
|
 |
Boję się, cholernie się boję, że mogę Cię stracić.
|
|
 |
dziękuję że jesteś. - to ja dziękuję, że mogę być.
|
|
 |
chcę jego. tak cholernie go chcę.
|
|
 |
niczego nie żałuje i płakać też nie będę, każda chwila z Tobą była szczęściem, a nie błędem.
|
|
 |
pierdolnieta / jesteśmy cholernie piękni, wszyscy nas kochają i mamy wódkę .
|
|
 |
|
2. aby dalej żyć tu i Bóg zabrał ją do siebie, aby zaznała wiecznego szczęścia, bez trosk i zmartwień. ale mimo wszystko gdy przychodzę do niej na cmentarz, gdy rozmawiam z nią, patrzę na jej zdjęcie, czuję jej ból, że odeszła, czuję, że nie chciała mnie zostawić, czuję, że chciałaby tu być mimo tego całego zła. słyszę jak gdyby ciche przepraszam, wybacz mi. napiszesz, że współczujesz i cała reszta tych form grzecznościowych, które sąwgl nie potrzebne, bo Ty czujesz tylko chłód i widzisz kolejne martwe ciało.
|
|
 |
|
1. dla Was, dla Boga to kolejna zwykła osoba, która umiera. dla mnie do śmierć najważniejszej osoby, niewinnej istotki, która powinna jeszcze oddychać, cieszyć się, bawić na tym świecie kolejnych parędziesiąt lat, powinna mieć szansę na normalne dłuższe życie jak ja czy Ty, powinna teraz jeść ze mną śniadanie i cieszyć się kolejnym dniem. a jednak jest tam głęboko pod ziemią. jej małe, kruche ciało spoczywa wśród ziemi, robaków chociaż chciałbym, żeby miała swój posąg jak królowa. bo była, kurwa, jest królową mojego marnego życia i zasłużyła na to bardziej niż nie jeden pieprzony król. mi zostało wybrać tylko najpiękniejszą suknię, która pokaże jeszcze na sam koniec jej piękno i dziecinną urodę. zostało mi wybrać najpiękniejszą trumnę, załatwić najpiękniejszy pogrzeb, aby miała chociaż w małym stopniu to na co zasłużyła. czemu musiała odejść w tak młodym wieku? co zrobiła źle skoro była aniołem w postaci człowieka? odpowiadam sobie tylko w jeden sposób: za dużo wycierpiała tu na ziemi,
|
|
 |
gdzieś przez życie za szybko przemknął mi on. w czarnych adidasach i zielonej bluzie, z opadającymi na nią białymi słuchawkami. zanim zdołałam pojąć cokolwiek z jego błysku w oczach na widok szybkich samochodów czy uśmiechu, gdy oglądałam z nim mecz, nadal nie rozumiejąc co to spalony. zabierał mi nie tylko fajki z paczki, kradł pocałunki, odbierał sen w nocy, tracił kasę na sms-y. serce też mi skradł. / slaglove
|
|
|
|