 |
możesz kupić listę przebojów,wywiad lecz nie kupisz mojego szacunku wybacz.
|
|
 |
W swej głowie nosisz kosmos, człowieku możesz wszystko osiągnąć, gdy chcesz nie ma reguł.
|
|
 |
Mijamy się, oceniamy nawzajem, nikt nie jest ideałem i każdy odstaje, patrzę na Ciebie, Ty na mnie, taki instynkt, codziennie walczę, trudno się tego wyzbyć.
|
|
 |
Kolejny życiowy zawód, kolejna porażka znowu zostałeś sam i nikt niczego nie wyjaśnia.
|
|
 |
dlaczego dzieje się tak a nie inaczej, jeden uśmiech na mordzie drugi nad swym losem płacze
|
|
 |
Tylko jedno hej masz się z czego śmiać to śmiej jak nie to wiej, bo nie mam czasu już ojej.
|
|
 |
żyjemy w czasach gdzie człowiek za nic ma człowieka, dobrze wiem, wszystkiego nagle nie da się naprawić.
|
|
 |
Nic do powiedzenia, wszystko się zmienia to bez wątpienia, czekałem na to by w końcu wyjść z cienia.
|
|
 |
Nikt nic nie chciał nam wyjaśnić za dzieciaka świat był wielką niewiadomą z perspektywy trzepaka.
|
|
 |
Jest gorzej, jest inaczej, tyle osób odeszło, ale najbardziej brakuje mi jego, tylko on w tej szkole rozumiał mnie tak naprawdę, ale cóż, ludzie odchodzą, jest gorzej, zaraz matura, a ja nic nie powtarzam, codziennie po szkole idę się upić, całe weekendy spędzam z nimi, piejmy, palimy, jeździmy gdzieś, słuchamy muzyki, robimy imprezy i to wcale nie wygląda ładnie, pijemy niesamowite ilości, sukcesywnie sięgamy coraz głębiej i ja wcale tego nie chce, chciałabym się ogarnąć, mieć pewność, że coś potrafię, że zdam maturę, pójdę na studia, ucieknę w końcu od starszych, chciałabym wiedzieć co robię, mieć motywację, sens, cel, cokolwiek, chciałabym przestać wariować.
|
|
 |
Jestem pojebanym dzieckiem, takim samym z jakich wciąż się śmieję, jestem popierdolona, głupia, miałam miłość, miałam ją, kochałam i byłam kochana i było to coś tak niesamowitego, coś co zdarza się raz na milion i obiecywałam sobie, obiecywałam sobie kurwa, że mimo kilometrów będę czekać, będę pamiętać, ale jak widać, nie jestem dość silna, ale zamiast czekać spokojnie, to musiałam chodzić chlać, chodzić chlać, palić, spać z innymi, łykać tabletki, poznawać ich, jego i spędzać z nim coraz więcej czasu, coraz bardziej angażować się w niego, coraz bardziej się zmieniać, zapominając jaka byłam dawniej, zapominając o tym co sobie obiecałam. I kurwa, ja głupia, przecież wiedziałam, że nic mi to nie da, przecież nie byłabym w stanie zakochać się w kimś innym i miałam rację, nie kocham go, nie jestem nawet zakochana, ale gdzieś w tym wszystkim, w całym tym gównie, zgubiłam również tamto uczucie, zgubiłam, zdeptałam, przepiłam, przypaliłam tysiącami petów. Głupia, zabiłam wszystko co miałam.
|
|
 |
mama ma racje, nie mam już normalnych kolegów, samych zjebów mam u boku, wokół siebie. ale przynajmniej tych zjebów moge być pewien
|
|
|
|