 |
Położę się na łóżku ze słuchawkami w uszach , zjem
swoją ulubioną czekoladę i będę marzyć
o tym draniu z którym nie mogę być.
|
|
 |
Pozwól źe opowiem Ci o znajomości, która trwa chociaż nie jest pewna swojej przyszłości. / Małpa
|
|
 |
Pierwszy raz w życiu tak cholernie się boję, boję się że go stracę. Wiem, że może stać się to w każdej chwili. Chciałabym nie martwić się o jutro. / Stostostopro .
|
|
 |
nie wyrzucisz tego z siebie, nigdy, choćby wszystkim wokół na tym właśnie zależało Ty będziesz katować swój umysł, każdym Jego słowem które kiedyś wypowiedział, każdym uśmiechem który pojawiał się dzięki Tobie, bo przecież to Ty sama przyczyniłaś się do upadku tego świata, tego w którym przecież było ci tak dobrze. / koffi
|
|
 |
Są takie momenty w życiu, kiedy po prostu coś w nas pęka. Czujemy, że wewnętrznie coś się złamało, w w wyobraźni widzimy pękającą kość, która rozpada się na milion małych kawałeczków. Nie są one do sklejenia, można je jedynie przyciskać do siebie, nierówno i niestrannie. Nigdy żaden nie będzie pasował tak idealnie do drugiego, jak wcześniej. Najgorsze jest to, że można nauczyć się z tym żyć. Jedynie nasze wszelkie dotychczasowe poglądy ulegną nieodwracalnym zmianą, nigdy nie będzie to przypominać tego dawnego 'ja' z przeszłości. Tak, to właśnie chyba przeżyłam. Chyba się zepsułam. / Stostostopro .
|
|
 |
Codziennie oddzielała grubą kreską nienawiść od miłości. / Stostostopro .
|
|
 |
Mógłbym wszystko, gdy wódka się zgadza. / Raca .
|
|
 |
Wszyscy jesteście chrystusami? No to cierp. / Medium .
|
|
 |
Nic mi więcej nie było potrzebne do szczęścia - wystarczyło, że był. / Stostostopro .
|
|
 |
Dla niektórych twój upadek jest jebaną satysfakcją.
|
|
 |
Pytasz mnie dziś co w nim widziałam. Czemu nadal po tym wszystkim z nim byłam. Otóż odpowiedź jest prosta. Widziałam w nim miłość mojego życia, szczęście ukryte w jego uśmiechu, pasję w oczach, a bezpieczeństwo w silnych ramionach. Widziałam sens następnego dnia. Widziałam urok trzymania się za ręce, przytulania, całowania. Widziałam także bliskość i ciepło drugiej osoby, słodkie wiadomości na dobranoc. Widziałam moją radość, gdy on za wszelką cenę próbuje mnie rozbawić. Widziałam wspólne przepalone papierosy, nasze kochampodczas letniego deszczu. Widziałam moją dumę z bycia razem. Widziałam poczucie własnej wartości i akceptacji. Widziałam świadomość, że ktoś jest dla mnie, tęskni, kocha... Widziałam wszystko, każdą chwilę. Wszystko to wydarzyło się naprawdę. I naprawdę byłam szczęśliwa. Dopiero potem pojawiły się łzy. A tego już nie przewidziałam.
|
|
 |
- walisz konia ?
- nie nie bije zwierząt .
|
|
|
|