głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika japa_tam_kurwa

niepowtarzalnym stajesz się wtedy   kiedy jedna osoba nie widzi po za Tobą nikogo innego

teczowykropek dodano: 8 sierpnia 2012

niepowtarzalnym stajesz się wtedy , kiedy jedna osoba nie widzi po za Tobą nikogo innego

To nie tak  że się poddałam. Po prostu daję spokój  bo to nie ma żadnego sensu  a niedługo nie będzie miało znaczenia.

teczowykropek dodano: 8 sierpnia 2012

To nie tak, że się poddałam. Po prostu daję spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a niedługo nie będzie miało znaczenia.

nie chciał od niej nic prócz pierdolonej prawdy  ona się zachowywała jakby to były żarty.

teczowykropek dodano: 8 sierpnia 2012

nie chciał od niej nic prócz pierdolonej prawdy, ona się zachowywała jakby to były żarty.

Odpuściła go sobie  ale po pewnym czasie uświadomiła sobie  że nie może o nim zapomnieć i siedzi w jej małym  zranionym serduszku taka mała iskierka   iskierka nadziei.

teczowykropek dodano: 8 sierpnia 2012

Odpuściła go sobie, ale po pewnym czasie uświadomiła sobie, że nie może o nim zapomnieć i siedzi w jej małym, zranionym serduszku taka mała iskierka - iskierka nadziei.

nigdy nie zgadniesz ile bym dała żeby teraz zobaczyć Twój piękny uśmiech. uśmiech  który rozpierdalał system. Twój uśmiech  który był moim ukojeniem który sprawiał że najgorszy dzień stawał się bajką

teczowykropek dodano: 8 sierpnia 2012

nigdy nie zgadniesz ile bym dała,żeby teraz zobaczyć Twój piękny uśmiech. uśmiech ,który rozpierdalał system. Twój uśmiech, który był moim ukojeniem,który sprawiał,że najgorszy dzień stawał się bajką

zostawmy to wszystko i chodźmy na spacer   bo dzisiaj ten świat wygląda inaczej.

teczowykropek dodano: 8 sierpnia 2012

zostawmy to wszystko i chodźmy na spacer , bo dzisiaj ten świat wygląda inaczej.

Wewnętrzny głos wciąż pcha nas tam  Gdzieś poza horyzontu linię  poza życia plan. Idziemy tam  gdzie prowadzi nas czas. Ręce w niebo wznoszę aby dotknąć gwiazd.

teczowykropek dodano: 8 sierpnia 2012

Wewnętrzny głos wciąż pcha nas tam, Gdzieś poza horyzontu linię, poza życia plan. Idziemy tam, gdzie prowadzi nas czas. Ręce w niebo wznoszę,aby dotknąć gwiazd.

Gdy spotka się osobę   która ma podobne zainteresowania stajecie się całością w dwóch ciałach .

teczowykropek dodano: 8 sierpnia 2012

Gdy spotka się osobę , która ma podobne zainteresowania stajecie się całością w dwóch ciałach .

kiedyś mówiłam ci wszystko  teraz nie mówię ci cześć

teczowykropek dodano: 8 sierpnia 2012

kiedyś mówiłam ci wszystko, teraz nie mówię ci cześć

tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny  który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić  własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera  zamieszkującego w jego klatce piersiowej.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

tylko on potrafił patrzeć na nią w sposób nieuchwytny, który przeszywał ją na wskroś. był projektantem jej snów i wynalazcą uśmiechu. fanatykiem jej kruchości. a kiedy jego serce przestało bić, własne również była zmuszona zatrzymać. przecież nie mogła pozostać niewielbiona. jej serce nie było w stanie bić bez narzucenia rytmu przez swojego partnera, zamieszkującego w jego klatce piersiowej.

gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz  w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy  zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną  wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

gdybym mogła zaczęłabym zabierać ze sobą koc. ale przecież nie raz, w środku zimy wtulałam się i bez niego w Twoje nagie ciało. teraz też podołam. wystarczy odsunięcie paru zniczy, zrobienie trochę miejsca. po paru chwilach moje ciało przyzwyczaja się do zimnego marmuru. wtulam się w niego i wcale nie jest tak ciężko. może jestem zahartowana. a może po prostu staram się być dzielną, wedle mojej obietnicy którą Ci złożyłam. tej ostatniej.

zrozpaczona  końcem rękawa ocierała krew z jego twarzy  trzymając go na drżących kolanach.   już jadą  zaraz będą  patrz na mnie.   krzyczała chwiejącym głosem.   kocham Cię.   wyszpetał  zdaję się ostatkiem sił.   cicho  nic nie mów  oszczędzaj siły.   szeptała  przykładając usta do jego zakrwawionego do cna czoła. zabrany już do karetki  ona skrupulatnie trzymała go za rękę  przełykając łzy  próbując się uśmiechać  żeby nie okazywać mu swojej niemocy  która pożerała każdy z calów jej wnętrza.   musi Pan wstrzymać oddech na parenaście sekund  prosimy się nie odzywać.   powiedział rozdrażniony ratownik. nabrał powietrza i zaczął oddychać szybko  chociaż niezwykle płytko  sprzeciwiając się rozkazowi.   co Pan u diabła?! to samobójstwo!   kocham Cię  kocham Cię  kocham Cię.   zaczął krzyczeć wniebogłosy  nabierając co raz głębszych oddechów.   proszę natychmiast przestać!   zawsze będę.   powiedział  nieusilnie rozluźniając dłoń  którą zaciskał koniuszki jej palców.   straciliśmy go.

abstracion dodano: 8 sierpnia 2012

zrozpaczona, końcem rękawa ocierała krew z jego twarzy, trzymając go na drżących kolanach. - już jadą, zaraz będą, patrz na mnie. - krzyczała chwiejącym głosem. - kocham Cię. - wyszpetał, zdaję się ostatkiem sił. - cicho, nic nie mów, oszczędzaj siły. - szeptała, przykładając usta do jego zakrwawionego do cna czoła. zabrany już do karetki, ona skrupulatnie trzymała go za rękę, przełykając łzy, próbując się uśmiechać, żeby nie okazywać mu swojej niemocy, która pożerała każdy z calów jej wnętrza. - musi Pan wstrzymać oddech na parenaście sekund, prosimy się nie odzywać. - powiedział rozdrażniony ratownik. nabrał powietrza i zaczął oddychać szybko, chociaż niezwykle płytko, sprzeciwiając się rozkazowi. - co Pan u diabła?! to samobójstwo! - kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię. - zaczął krzyczeć wniebogłosy, nabierając co raz głębszych oddechów. - proszę natychmiast przestać! - zawsze będę. - powiedział, nieusilnie rozluźniając dłoń, którą zaciskał koniuszki jej palców. - straciliśmy go.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć