 |
|
I have died everyday, waiting for you. I have loved you for a thousand years. I'll love you for a thousand more.
|
|
 |
|
Siedzisz mi w głowie tak, jak potrafią tylko nieobecni.
|
|
 |
|
Zaryzykować? Stracić, czy zyskać? Odważyć się, czy stchórzyć?
|
|
 |
|
Nie powinnaś czuć się tak, jak się teraz czujesz. Nie masz powodu.
|
|
 |
|
Nawet nie wiesz, w ilu ulicznych twarzach Cię szukałam.
|
|
 |
|
trochę czuję się samotnie i znów siadam przy oknie. i tak myśle kiedy znów usiądziesz koło mnie. znów tak namiętnie mnie pocałujesz w szyję i chcę tam czuć Twój oddech. to Ty sprawiałeś że chciało mi sie wstać to przez Ciebie później prawie wcale nie kładłam się spać. \pogubiona2003
|
|
 |
|
chyba juz nie mam sily sie podnieść , ludzie mówią ,że to podłe. i tak im nie wierze , tylko błagam okaż ciepło od dawna go nie czułam byłeś taki zimny ja tego nie wyczułam. \pogubiona2003
|
|
 |
|
trochę czuję się samotnie i znów siadam przy oknie. i tak myśle kiedy znów usiądziesz koło mnie. znów tak namiętnie mnie pocałujesz w szyję i chcę tam czuć Twój oddech. to Ty sprawiałeś że chciało mi sie wstać to przez Ciebie później prawie wcale nie kładłam się spać.Ty dawałeś mi powody ja uległam Twojej niewinności , tak to wyszło jakoś nie wiem. za dużo razy odpuściłam sobie szczęścia było beznadziejnie wiem , ale może odnajdziemy siebie znów ,żeby to sie stało potrzebny nam jakis cud. nie będę w stanie znowu brać Cie za przyjaciela jak już to coś więcej niż zwykły poemat.chyba juz nie mam sily sie podnieść , ludzie mówią ,że to podłe. i tak im nie wierze , tylko błagam okaż ciepło od dawna go nie czułam byłeś taki zimny ja tego nie wyczułam.\pogubiona2003
|
|
 |
|
smutek razem z dymem wylewam z płuca na zewnątrz. choć serce oszalało za Tobą jakbyś był jego tlenem. tym czasem bez Ciebie nie mam czym oddychać , powoli mnie zabijasz. tym ,że Cie nie ma przy moim boku bo wolałabym co dnia na nowo uczyć się oddychać Tobą. \pogubiona2003
|
|
 |
|
Tak bardzo chciałam być dziś w domu. Usłyszeć Twój głos choćby w słuchawce. Chciałabym abyś był gdzieś tutaj bliżej. Chciałabym obudzić się w nocy i słyszeć Twój oddech. Widzisz, dziś nie mam już piętnastu lat. Dzisiaj rozumiem... To wcale nie o seks chodzi, nawet nie o pocałunek. Chodzi o sposób w jaki na mnie patrzysz, rozmawiasz ze mną, całujesz mnie w czoło, przytulasz na powitanie. Sześć lat to za dużo dla nas, pięćset kilometrów, cztery lata milczenia - za dużo... A ja i tak nie chcę nikogo innego... W sobotę jadę do Krakowa...może spotkamy się przed snem...
|
|
 |
|
Nie wszystko kończy się sukcesem, ale czy porażka to powód do załamania się, czy też do większej motywacji?
|
|
 |
|
Myślę, że w porządku jest kochać kogoś bez wzajemności, dopóki ten ktoś jest wart miłości. Dopóki na nią zasługuje.
|
|
|
|