 |
wiedz, że to co nas łączyło niby nie było jakieś poważne, ale nadal gdy wpadam na Ciebie w szkole mam ochotę, żebyś mnie przytulił i powiedział, że wszystko będzie ok. żeby było tak jak wtedy. żebyśmy mogli sobie gadać o wszystkim i nawet milczeć z Tobą bym mogła. || zostanibadz
|
|
 |
no i wykrakałam wczoraj na moblo wszystko. przed godz 8 rano wpadłam na Ciebie zupełnie przez przypadek. humor od razu mi się zjebał, nic już nie było tak jak o godz 7 gdy miałam wf. przyjaciółka moja stwierdziła, że może jednak to jest przeznaczenie, że my tak na siebie wpadamy, ale ja jej zaprzeczyłam. no bo gdzie kurde ja i Ty = przeznaczenie ? bez przesady. chociaż, że z drugiej strony może jednak mogłoby tak być ... || zostanibadz
|
|
 |
mam nadzieję, że jutrzejszego dnia nie rozpocznę tak jak dzisiejszego. mam nadzieję, że nie wpadnę na Ciebie znów w szkole i, że nie będę rozkminiała w którą stronę mam iść. mam nadzieję, że czasem wspominasz to co było między nami. mam nadzieję, że może jeszcze kiedyś porozmawiamy tak jak wtedy. mam nadzieję, że żyje Ci się lepiej beze mnie. mam nadziei w sobie dużo. || zostanibadz
|
|
 |
chciałabym wierzyć, że to wszystko się jeszcze jakoś ułoży, ale te nasze wpadki na siebie są kompletnie nic nie znaczące. niestety. || zostanibadz
|
|
 |
dzisiejszy dzień pięknie rozpoczęty. odprowadziłam przyjaciółkę pod jej szkołę, bo pojechała na wycieczkę 3-dniową i poszłam do siebie do szkoły. pod liceum spotkałam przyjaciółkę z gimnazjum, a gdy skończyłam z nią rozmawiać pod szkołą pojawiłeś się Ty i w momencie musiałam ją zawołać, bo nie byłam w stanie iść do szkoły, widząc, że idziesz przede mną. później oczywiście - rozkmina i nie wiadomo co się ze mną stało. byłam taka nieobecna... || zostanibadz
|
|
 |
nie umiem już pisać. jak czytam wcześniejsze wpisy, to aż jestem w szoku, że byłam w stanie coś takiego wymyślić / tak ładnie opisywać. a teraz? doszczętnie się wypaliłam. pozostało mi tylko cytowanie Was - perełek.
|
|
 |
- niech nikt ci nie wmawia , że nie jesteś silną kobietą . nie znam silniejszej kobiety . . . - odejście od Ciebie kosztuje całą sile, jaką mam. /plotkara
|
|
 |
i dziś znów na Ciebie wpadłam na korytarzu w szkole. a tym razem co się stało? nie wiedzieliśmy które, w którą stronę ma iść. nie podobało mi się to. później miałam taką zamułę, że masakra. i to, co potrafi zrobić ze mną jedno głupie spotkanie z Tobą na korytarzu. przez Ciebie potrafię całkowicie ' odlecieć ' od rzeczywistości do... no właśnie, dokąd? nawet tego sama nie wiem. po prostu do innego świata. jeżeli jutro też będzie taka sytuacja, mam nadzieję, że jednak nie, ale mimo wszystko spróbuję się szybciej ogarnąć, a nie mieć zamułę przez nie wiadomo jak długi okres czasu... || zostanibadz
|
|
 |
dużo mówiłeś. o sobie, o mnie, o nas. szkoda tylko, że nie powiedziałeś, żebym nie robiła sobie zbytniej nadziei, bo i tak nie będziemy nigdy razem /moje,stare
|
|
 |
jeżeli o mnie chodzi to alkohol mnie potrzebuje przecież
/świetlicki
|
|
 |
|
przeglądam archiwum gg . to zdecydowanie lepsze , niż książka
|
|
|
|