 |
Brudne serce, brudne ręce trzeba się godzić
Że chcesz mówić ale nikogo nic to nie obchodzi
Albo nie umiesz albo życie tak sprawiło, że o bólu nic nie powiesz
i ukryjesz wszystko nawet miłość
|
|
 |
Taka ludzka natura że możemy mieć dobry przykład
A i tak potrafimy tylko źle wybrać
Robimy mnóstwo błędów tracimy głowę dla zmysłów
Chcemy być coraz mocniejsi, myślimy że to droga mistrzów.
|
|
 |
Tak wiem, do snu też można się zmusić
Można też usnąć i już nigdy nie wrócić
Jednym daje złagodzić ból wódki szklanka
Innym strzykawka, albo sznurek i klamka
Ale to jest zbyt proste, to jest tchórzostwem
Trzeba przetrwać zimę, żeby móc poczuć wiosnę
|
|
 |
Więc nie pytaj co ze mną, jakoś trzymam się nieźle. Chociaż wkurwia mnie to wiesz, co ma być to będzie jeszcze.
|
|
 |
,sama dam radę ze wszystkim.
Zamiast znajomych na siłę,wolę mieć kilku najbliższych .
Nie lubię kłamstwa i chamstwa.
Nie lubię fałszu i lansu .
Tych którzy są idealni,którym brakuje dystansu.
Nigdy nie lubię udawać.
Raczej uważam na słowa.
A jeśli chcesz mnie oceniać, najpierw musisz mnie poznać.
|
|
 |
rany na ciele zawsze będą, bo są nauczką niezbędną.
|
|
 |
Albo nie umiesz, albo życie tak sprawiło, że o bólu nic nie powiesz, i ukryjesz wszystko, nawet miłość
|
|
 |
''Posypane życie jak krechy na lusterku ,
we mnie wojna , manifestacja fajerwerków,
nie próbuj mnie zrozumieć Ty bananowy frajerku,
bo dla ciebie problemem tłusta plama na sweterku.
Ojejku Ty chujku ,nie żałuj mnie cie proszę,
me życie jak puzzle by je złożyć się podnoszę.
Po raz kolejny Boga o kolejną szansę proszę,
czasem każdy ma lipę, dorzucam swoje trzy grosze.'' Kali ♥
|
|
 |
dziś się snuję po ruinach, które zbudowałem,
to smutny finał, wyrwij ze mnie kamień.
|
|
 |
byłem taki głodny uniesień, doznań, uczuć,
że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku.
Mówią: pokutuj, gdy nienawiść odżyła,
z liną na krtani, lub żyletką na żyłach,
życie to chwila, więc biegniemy ku niej,
a ty znajdziesz mnie w tym biegu, bo to rozumiesz .
|
|
|
|