 |
Podążam za impulsami najpewniej, choć we mgle podążam tam, gdzie głos skądś woła, wciąż idę za nim, muszę dotrzeć, zanim spłonie całkowicie, bo to noc w noc pożar.
|
|
 |
Zawsze lubiłem to gonić, dlatego dystans zwiększałem sam z siebie, pierdolę stracone szanse.
|
|
 |
O co chodzi, na serio, krok w przód, a dwa w tył to gorzej, niż wychodzić na zero.
|
|
 |
Pragnęła czyjejś obecności obok siebie, oparcia. Dotyku palców na karku i głosu witającego ją w ciemności. Kogoś, kto będzie czekał z parasolem, żeby odprowadzić ją do domu i rozjaśni się w uśmiechu, kiedy zobaczy ją nadchodzącą. Kto będzie z nią tańczył na balkonie, dotrzymywał obietnic, znał jej sekrety i stwarzał świat, w którym będą tylko ich ramiona, jego szept i jej ufność.
|
|
 |
Czasami stary świat musi się nam zawalić, byśmy mogli zacząć budować nowy.
|
|
 |
A najbardziej irytującym faktem jest to, że najwięcej do powiedzenia na twój temat mają osoby, które Cię w ogóle nie znają.
|
|
 |
Nie wiesz co o mnie myśleć, już Ci wszystko umyka, wiem, że boisz się tego, że nie mam nic do ukrycia.
|
|
 |
Kiedyś byłem inny, piłem bo kłopoty, a potem zjebałem wszystko, bo ile to roboty.
|
|
 |
Jakim prawem ja mam kochać jak większość mnie nienawidzi.
|
|
 |
Znajdź mnie ziom wtedy i żebym otrzeźwiał - mocno pierdolnij, bo mogę być na dnie, ale muszę być wolny.
|
|
 |
Czasami bezpieczniej jest czegoś nie wiedzieć. To, czego nie wiemy, nie może nas skrzywdzić.
|
|
 |
Myślę,że pewna część zawsze będzie czekała na Ciebie.
|
|
|
|