 |
|
Wciąż żyję nadzieją, że spotkamy się kiedyś, że ujrzę na oczy to szczęście, które było definicją Ciebie. Brakuje mi Twojego dotyku, ciepła, głosu, oddechu, brakuje mi CIEBIE całego, dosłownie. Samotność zabiła mnie w ciszy, zamknęłam się w sobie. Krew wylana sercem studziła cierpienie, które niszczyło mnie i to co do Ciebie czułam, byłeś moim tlenem. Może kiedyś wrócisz i zrozumiesz jak wiele dla mnie znaczyłeś. [bez_schizy]
|
|
 |
Jestem wyrozumiała, ale kiedy choć raz mnie okłamiesz to nie ma drugiej szansy. Albo jesteś ze mną na sto procent, albo w ogóle, więc zastanów się zanim wejdziesz w moje życie. / Stostostopro .
|
|
 |
Słuchaj ciszy w swoich myślach. / Kali ♥
|
|
 |
|
a tej nocy znowu jestem zmuszona usnąć bez twojego ' dobranoc ' , bez Ciebie .
|
|
 |
|
składam swoje cząsteczki roztrzaskanego serca . / embrassemoi.
|
|
 |
Wstawał późno i późno się kładł spać,
albo nie spał, bo znowu się naćpał. / Bonson ♥
|
|
 |
Może to ja tu czegoś nie rozumiem? może można kogoś kochać, i go zdradzać? może dziewczyny odbierają to inaczej, a oni traktują pocałunek z inną jak zbitą piątkę z kumplem? Nie rozumiem, kurwa. Codziennie zastanawiam się nad tym, jak można być takim chujem? myślę, czy napisać do tych wszystkich lasek które wierzą w tą całą miłość, że ich mężczyźni zdradzają je? a może to nadal jest miłość? Tysiące myśli, wspomnień, i jedno jebane serce, / Stostostopro .
|
|
 |
to to uczucie, które mówi ci że jesteś na właściwym miejscu. to ten dotyk, którego tak zachłannie pragnęłaś. to te oczy, których tak spazmatycznie szukałaś. to te ręce, które tak idealnie pasują do twoich. to ten sam bieg serc i uśmiech, który pokochałaś. głos, który wyróżniał się na tle innych. to ten oddech, którego ci tak brakowało. to on był tą częścią układanki, którą gdzieś, kiedyś zgubiłaś. to on jest twoim powodem dla którego tu jesteś. /happylove
|
|
 |
|
psychika siada, bo ciało dławi się wspomnieniami.
|
|
 |
- Pokaż mi twarz.. - po co? - po to bym jak Cię zobaczyła mogła, z czystym sumieniem napluć Ci w ryj. / Stostostopro .
|
|
|
|