 |
|
I choć na dworze byłoby -25 stopni to i tak zdejmę rękawiczkę i palcem na śniegu napiszę 'kocham Cię' najpiękniej jak potrafię...
|
|
 |
|
Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zrozumiała że, to ten jedyny. Że, to właśnie na niego czekała.
|
|
 |
|
Kiedyś upije się tak, że przyjdę do Ciebie i przy kolegach wykrzyczę Ci wszystkie twoje błędy, to jak namieszałeś w moim życiu, że tak bardzo Cię nienawidzę, że mam ochotę zabić i siebie i Ciebie. A na końcu podejdę i szepnę, że Cię kocham.
|
|
 |
|
Wtedy zrozumiała jak to jest, kiedy jedno spojrzenie może zmienić życie. Zakochała się w jego uśmiechniętych oczach. Zrozumiała że, to ten jedyny. Że, to właśnie na niego czekała.
|
|
 |
|
Jestem. Nie czuję, nie kocham, nie mam serca, nie współczuję, niczego nie słyszę, przed niczym nie uciekam, ani się nie chowam, nic mnie nie rani, nic nie przywołuje uśmiechu na mojej twarzy, o niczym nie pamiętam, nic nie widzę przed oczami, gdy je zamykam. Odebrałeś mi wszystko. Moje ciało wciąż jest, mijasz je na ulicy, ale nie mijasz mnie. Bo ja- to moja dusza. A ona po prostu zamarzła, zamieniła się w lód pod wpływem Twojego okrutnego 'nie Ciebie chcę'.
|
|
 |
|
Powiedziała "nie spi*rdol tego" patrząc mu głęboko w oczy. Chwycił ją za szyję, przyciągnął do siebie i zbliżając się powoli do jej ust dodał "nie spi*rdolę". Odepchnęła go i patrzą mu w oczy wyszeptała "nie wierzę" spuszczając głowę w dół. Silnie złapał jej ręce i zaczął ją namiętnie całować, ręką przeplatał jej włosy w swoich palcach a drugą trzymał ją za szyję. "Teraz wierzysz ? "
|
|
 |
|
Nie muszę żyć z muzyki - muzyka żyje we mnie.
I ona będzie trwać, nawet gdy wyrwiesz mi serce.
|
|
 |
|
Tak , kurwa. Czuje 'coś' do ciebie. Nie wiem jeszcze co to , ale wiem że nieświadomie rozpierdalasz mnie od środka. Gdy tylko pojawisz się na gadu , mam te cholerne nietoperze w brzuchu. Zawsze gdy twój status zmienia się na dostępny, mam nadzieje że napiszesz. A jak już piszesz, to coś mnie zatrzymuje, coś w środku nie pozwala mi zapomnieć o tym jakim jesteś 'skurwielem' , który najpierw rozkochuje w sobie dziewczynę, a potem rzuca ją jak jakąś znudzoną zabawkę z dzieciństwa. Coś mnie hamuje, przed tym żebym znowu zatraciła się w miłości do ciebie. Więc przepraszam kurwa, że nie toleruję takich frajerów jakim jesteś ty.
|
|
 |
|
Chodź. Na herbatę. Na kawę. Na papierosa. Na film. Na łóżko. Na ciastko. Na kanapkę. Na kakao. Na czekoladę. Na pocałunek. Na przytulanie. Na mnie. Na seks. Na ciało. Na muzykę. Na deszcz. Na spacer. Na śnieg. Na rower. Na zdjęcia. Na chwilę. Na minutę. Na godzinę. Na zawsze .na byle co tylko chodź ze mną.;*
|
|
 |
|
Kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. to ja tolerowałam jego widzi mi się, akceptowałam kretyńskie pomysły. nie potrafił tego docenić.
|
|
 |
|
Tak będziemy mówić, że zaczekamy, które z nas pierwsze napisze, podejrzewać, że się narzucamy, brać i odkładać telefony, aż niedługo naprawdę będzie za późno.
|
|
 |
|
Miłość jest stanem Istnienia. Twoja miłość nie mieszka gdzieś na zewnątrz ciebie, lecz tkwi głęboko w tobie. Nie możesz jej utracić i ona także nie może cię opuścić.
|
|
|
|