 |
|
mówią, że nie ma uczuć, a ona tylko jest nieśmiała, ukrywa to wszystko gdzieś w środku, gdzieś gdzie nikt nie patrzy. może nie lubi, a może boi się dzielić się tym z kimś, może ktoś ją skrzywdził, może to twoja wina
|
|
 |
|
trochę kultury, krnąbrna dziwko.
|
|
 |
|
Chowam się pod kołdrę. Nie ma mnie. Nie istnieję. Nie chcę istnieć. Dobranoc.
|
|
 |
|
Nie zawsze wychodzi po naszej myśli. Realistycznie mówiąc-nigdy nie jest tak jak sobie to wymarzymy. Życie to nie marzenia ani nie sen-to rzeczywistość, do której to My musimy się dostosować.
|
|
 |
|
Jeśli byłby przepis, że łamiąc komuś serce idziesz do więzienia Ty miałbyś już dożywocie za swoje poczynania.
|
|
 |
|
Przyszło-odejdzie, otworzyło-zamknie, obracało-stanie, położyło-wstanie, było-nie będzie, powstało-upadnie, przypomniało-zapomni, obudzi-zaśnie... takie życie.
|
|
 |
|
miłość po to jest by było w życiu więcej piękna
|
|
 |
|
Ja tylko chcę,żeby ktoś mnie kochał.Nic poza tym . /jebnijmiwlep
|
|
 |
|
a gdy dzisiaj po przymierzeniu stu bluzek usiadłam, żeby zmyć lakier z paznokci, które przecież dopiero co pomalowałam na żółto, a zastąpić go tym razem moim ulubionym miętowym kolorem mama popatrzyła na mnie roześmiała się, podeszła i szturchając mnie w bok powiedziała:'ohoooo, widzę, że moja córeczka się zakochała'. odpowiedziałam jej uśmiechem, w końcu miała rację. zakochałam się, pierwszy raz na poważnie.
|
|
 |
|
Nie mogła znosić takiego bólu w milczeniu,pękającego jej serce.Wtedy oczy skierowane były na pamiętnik.Minutę później siedziała na łóżku i gorliwie pisała.Jej palce przesuwały się po liniach pamiętnika,policzki jej czerwieniały,oczy rozpalały się i błyszczały coraz bardziej.Zapomniała o tych problemach,chociaż opisywała je.Pisała przez godzinę,nie ustając ani na chwilę,chyba po to żeby wyjrzeć przez okno i zobaczyć piękno nocy,abo żeby odszukać na dnie świadomości jakiś wyraz,który jej był potrzebny.Kiedy taki wyraz się nasuwał wydawała westchnienie zadowolenia i pisała dalej.Podczas pisania minął ból,upokorzenie.Czuła się tylko zmęczona, /jebnijmiwlep
|
|
 |
|
widząc Twoje piwne oczy zacinam się jak stara płyta i ciągle powtarzam jaka piękna dziś pogoda, chociaż pada deszcz.
|
|
 |
|
słowa nie oddadzą tego, ile waży strata. kocham Cię najmocniej, zaraz wracam.
|
|
|
|