 |
|
Potrafimy stawić czoła wyzwaniom, rozwiązywać problemy, pokonać stres...
a tak często nie potrafimy poradzić sobie z własnymi myślami, kiedy dotyczą uczuć...
|
|
 |
|
Im czegoś bardziej chcesz, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że się to wydarzy.
|
|
 |
|
Im czegoś bardziej chcesz, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że się to wydarzy.
|
|
 |
|
Przyszłość i tak jest nieokreślona, teraz może wydarzyć się WSZYSTKO.
|
|
 |
|
Wróć, bo bez Ciebie nie daje rady!
|
|
 |
|
Nie zmieniaj się wtedy ja się nie zmienię.
|
|
 |
|
Gdzieś w poszukiwaniach szczęścia, nieraz gubimy cząstkę siebie.
|
|
 |
|
Wszyscy pytają co ja takiego w nim widzę . Nie raz sama się o to pytam,,, Chudy szatyn, z wciąż smutnymi podkrążonymi oczami , ale mimo to jest w nim coś. Coś pięknego.
|
|
 |
|
Jesteśmy w stanie zrobić wszystko dla osób, które nie robią dla nas nic. Nie zrobimy nic dla osób, które są w stanie zrobić dla nas wszystko.
|
|
 |
|
szaleństwo. koniec świata. i chuj wie co jeszcze.
|
|
 |
|
Why did I let myself believe miracles could happen?
|
|
 |
|
Uśpiony wzrok wbijałam w dziurę w ławce. Kręciłam długopisem , nie zwracając uwagi na to co pani bazgroli na tablicy. Co jakiś czas spoglądałam na moją klasę sprawdzić czy tylko mnie tak przymuliło. Na szczęście nie. Koleżanka z ławki podpierała głowę udając że czyta , przysypiała. Kolega z ławki przed rysował w zeszycie od fizyki komiks , klasowa kujonka liczyła zadanie domowe , a on siedział w przed ostatniej ławce ziewając. Kiedy spostrzegł że go obserwuje połkną szybko powietrze i spojrzał na tablice. Zawiodłam się w myślach prosząc o jego uśmiech. Przystąpiłam do dalszego obserwowania dziury. Kątem oka szukałam jego oczu. Serce zabiło mocniej gdy widziałam jak ukradkiem spogląda na mnie zwrócony na wprost. Udając że tego nie widze uśmiechnęłam się do siebie i westchnęłam łapiąc jak najwięcej powietrza gdy jego uśmiech sparaliżował mi umysł.
|
|
|
|