 |
przebiegle, acz subtelnie wzgardz czyims słowem, a upolujesz jego sekrety.
|
|
 |
"Łatwo sie zgubic gdzies miedzy marzeniai, otaczani szarymi problemami, osoadzani pochopnie"
|
|
 |
im wiecej mysle tym bardziej nie wiem o co mi chodzi .
|
|
 |
jestes przy mnie, gdy cos wkurwia mnie, meczy i złosci.
|
|
 |
Mam już dosyć tej ciszy Jeszcze wczoraj myślałam, że tylko
Ty się liczysz, tylko Ciebie chce.
|
|
 |
nic nie zostało z moich marzeń z moich planów zobacz,
mam dosyć iść tak gdzieś bez planów wciąż od nowa,
zaczynać coś, nie kończyć - pomyśl o nas!
|
|
 |
chciałabym z Tobą pójść, lecz nie umiem stawiać
kroków, nie pamiętam już, jak mam czytać z Twoich
oczu..
|
|
 |
Twardy jak metal, spójrz w moje oczy,
Nikt nie przypuszczał że to się tak potoczy.
|
|
 |
Nadejdzie czas rozliczeń to podziękuję wrogom, tu miłość, nienawiść sypiają wciąż ze sobą. Poczekaj kurwa jeszcze się odkuje, mówię co czuje niczego nie żałuję!
|
|
 |
Owszem, oboje to zmiarkowali, że w tym tłumie osób i najrozmaitszych uczuć, spraw,
namiętności on myśli tylko o niej, ona o nim, i właśnie dlatego tak im trudno.
Bo oboje nie chcieli i nie mogli wypowiedzieć szczerze, jasno i otwarcie wszystkiego,
co im leżało na sercu. Mieli za sobą przeszłość, ale nie mieli przyszłości.
Dawne uczucia, ufność, znajomość nawet, wszystko było potargane.
Nie było nic pomiędzy nimi wspólnego oprócz uczucia zawodu i żalu.
Gdyby i to ostatnie ogniwo pękło, byliby właśnie swobodniejsi;
lecz czas tylko mógł przynieść zapomnienie, obecnie było na to za wcześnie.
|
|
 |
Rozmawiając z Tobą myślałam,że to sen,
teraz jesteś mi potrzebny do przetrwania jak tlen.
|
|
 |
Jestem wielbicielką Jego łobuzerskiego uśmiechu i
cudownych oczu.
|
|
|
|