 |
Leże tu od kilku dni
i zastanawiam się, kiedy to wszystko się tak spieprzyło.
|
|
 |
Naucz się widzieć, a nie tylko patrzeć
|
|
 |
Chcesz chronić mnie przed całym złem tego świata, nie zauważając,
że to przez Ciebie cierpię najbardziej.
|
|
 |
Kocham Cię,
uwierz, chciałabym
wytłumaczyć ale nie potrafię
prościej.
|
|
 |
Zimno ci? To nie przez pogodę. Twoje serce umarło.
|
|
 |
I choćbyś nie wiadomo jak się starała, ile nocy przepłakała, ile klnęła, wyzywała, przeklinała los,
ile razy zamykała oczy z nadzieją: może teraz..? Pewnych osób nie zapomnisz nigdy, ich wyrazów twarzy, ich oczu, słów.. Zawsze będą „kimś”, chociaż może powinni być nikim.
|
|
 |
Cz. 3 : Pamiętam jak drżałam z zimna, a gdy wtulałam się w Niego z całej siły od razu było mi cieplej. Pamiętam jak przychodząc do domu pachniałam Jego perfumami. Pamiętam jak się o mnie martwił. Pamiętam jak chciał spędzać swoją każdą wolną chwilę ze mną. Pamiętam, że to ja od Niego odeszłam. Pamiętam, że to ja tego chciałam. Pamiętam, że czułam się wolna. Pamiętam, że nie tęskniłam. Dziś jest inaczej. Dziś tęsknię. Na myśl o tym, że te chwile pewnie już nigdy nie wrócą. Mając świadomość, że teraz inna jest Twoim skarbem. Wiedząc, że to ona jest ważna, że ja już się nie liczę. Wiedząc, że nie tęsknisz, że o mnie nie myślisz, że tylko ją masz w głowie. Wiedząc, że jesteście tak blisko. To boli. Nawet bardzo. Boli mnie dzisiaj też to, że to ja to zakończyłam. Dziś jest mi źle. Dziś żałuję. Dziś chcę byś wrócił. Przepraszam. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Nie chciałam umrzeć, jedynie prowokowałam śmierć. Nie otrułam się. Bóg umiera jeśli go nie kochamy, ale ja nie umarłam, choć nikt mnie nie kochał.
|
|
 |
Trzeba umieć czekać. Wszystko w swoim czasie, nie?
|
|
 |
To nic złego rozpaść się czasem na kawałki.
|
|
 |
Czasem odnoszę wrażenie, że jestem jakimś cholernym kopciuszkiem, którego książę nie przybywa, a happy end'u w ogóle nie widać.
|
|
 |
Jeśli ktoś był dla Ciebie ważny, nie zapomnisz go. I nieważne czy to był kochanek, czy przyjaciel czy chomik.
|
|
|
|