|
czasem siedzę i zastanawiam się co się z nami stało. nie mogę pojąć tego wszystkiego. nie rozumiem jak mogliśmy do tego dopuścić.
|
|
|
chyba zbyt dużo gorzkich słów padło z naszych ust.
|
|
|
nie wierzę, że mogłoby być jeszcze gorzej. wierzę, że będzie już tylko lepiej.
|
|
|
chyba zbliża się ten dzień, w którym będę musiała zacząć kierować się w życiu rozumem.
|
|
|
chciałam wierzyć, że będzie lepiej.
|
|
|
będzie jak dawniej. chcę tego. nie zasłużyłam na nic więcej.
|
|
|
właśnie takiego go potrzebowałam.
|
|
|
czasem musisz odpuścić. musisz zrezygnować z marzeń.
|
|
|
siedziałam i beczałam jak małe dziecko, któremu zabrano lizaka.
|
|
|
nie dostrzegł we mnie niczego wyjątkowego. byłam dla niego zwykłą dziewczyną, jak każda inna.
|
|
|
wtedy już wiedziałam, że nigdy nie będę dla niego tym, kim chciałabym być. mimo wszystko postanowiłam ostatni raz spróbować.
|
|
|
|