 |
wyjdę. wyjdę dziś w deszczu, napije się wódki. siąde na najdlaszym krawężniku od miejsca które znam. będę myśleć tak długo, aż zapomnę, aż alkohol wypruje mi żyły.
|
|
 |
Pamiętasz ten moment, kiedy jako dziecko, w wieku koło siedmiu lat, malujesz obrazek i niebo to niebieski pasek u góry kartki? I wtedy przychodzi ten moment rozczarowania, kiedy nauczyciel mówi Ci, że tak naprawdę niebo zajmuję całą wolną przestrzeń na rysunku. I to jest ta chwila, kiedy życie zaczyna być coraz bardziej skomplikowane i nieco nudniejsze, ponieważ zamalowanie kartki na niebiesko jest raczej nużącym zajęciem.'
|
|
 |
wiesz co? Mam satysfakcję. Że teraz to ja jestem tą, z którą zdradza się te naiwne idiotki myślące, że ich facet utrzymuje celibat.
|
|
 |
jutro mu powiem że p[adła mi komórka, nikt sie nie dowie ze zostałam tu do jutra.
|
|
 |
a na pożegnanie powiem; słodkie spiżdżaj skarbie.
|
|
 |
wyłączę telefon i będę się łudziła, że właśnie teraz zastanawiasz się, czemu jestem niedostępna. martw się
|
|
 |
muminki Cię widzą, muminki Cię śledzą, muminki Cię znajdą zabiją i zjedzą.
|
|
 |
`być Twoim światłem, kiedy dzisiejsze słońce zajdzie.
|
|
 |
- co się tak gapisz? - Chciałem sprawdzić jak wyglądasz o 4 nad ranem. - I? - Jesteś cudowna!
|
|
 |
dzisiaj noc jest czarniejsza.
|
|
 |
nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. jeśli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem.
|
|
 |
nie rozumiesz mnie?! to może zainstaluj sobie winampa i odtwarzaj w zwolnionym tempie.
|
|
|
|