| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | a od dzisiaj nie wezmę do ust niczego, co kiedykolwiek z tobą jadlam - sposób na wspomnienia i boczki. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Twoim celem nie jest sprawienie bym cierpiała tudzież Cie znienawidzila. Twoim celem jest sprawić mnie niezdolna do uczuć do tego stopnia, żebym juz do końca nie mogla pokochac nikogo. pokazujesz mi, ze nie warto i codziennie wypruwasz moje duchowe wnetrznosci, wypychajac mnie pustą nadzieja, jak sztucznego zwierzaka watą |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chciałabym, żebyś mógł mi napluc w serce. moze wtedy zrozumialoby wreszcie jak czuje sie za każdym razem, kiedy muszę wycierać twarz i byłoby ze mna solidarne. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie pytaj jak wielką bezradność czuła, w chwilach gdy Go przy niej nie było. Jak bardzo pragnęła poczuć Jego obecność i zaznać Jego bliskości wiedząc, że musi to w sobie zdusić, bo to nigdy nie nastąpi. Jak bolała ją każda sekunda przepełniona świadomością, że nikt inny nigdy nie rozbudzi w niej tych samych pragnień i nie rozpali tego samego żaru pożądania. Jak wielka bezsilność oplatała jej naiwne serce, skoro czuła, że jest gotowa czekać na Niego, nawet choćby miało to potrwać całe życie.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Cisza..
Tak jakby to był koniec.
Jakbyśmy nigdy nie mieli szansy.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wiesz, czasem bywa, że uczucie przegrywa ze strachem, bo nie starcza nam odwagi, by wyznać komuś ile dla nas znaczy. A potem ten ktoś odchodzi, nieświadomy tego, że nasze serce podążyło za nim. Odchodzi, bo nie wie, że pragniemy by został.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Była gotowa oddać Mu duszę i ciało, za choćby garstkę udawanej miłości. Potrzebując Go jak tlenu, tak bezmyślnie oddała swoje serce w zastaw.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie wiedziałam jak walczyć z tęsknotą za kimś, kogo pokochałam zbyt późno.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Jeśli czujesz jak ja, że nie zostało już nic do powiedzenia, to odejdź.. Ale najpierw wypal to uczucie we mnie i ulecz blizny, będące pozostałością po utraconej miłości.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przepraszam, że jestem wredna, egoistyczna i ponura, wiem tez masz multum problemów, ale ja czasami nie daje rady, to wszystko jest trudne, a zrazem boje sie, boje sie zmian, i boje sie ze nie dam rady, a te emocje dusza sie we mnie, dlatego wybucham codziennie. To już nie jest tak jak kiedyś, kiedy żyłam sobie beztrosko i do niczego sie nie przykładałam, nie bałam sie przyszłosci, tego co bedzie. a teraz jest inaczej, po prostu pożera mnie ta wchodząca we mnie pieprzona dorosłość./emilsoon |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Kiedyś ktoś powiedział mi, że grzechem jest kochać z taką siłą kogoś, kto gardzi naszą miłością.. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Proszę, spójrz mi w oczy i powiedz, że nic dla Ciebie nie znaczę, że cała ta miłość była tylko moim urojeniem. Zakończ to, o co oboje nie mieliśmy odwagi zawalczyć. Wolę byś uśmiercił moje serce odtrącając je, niż pozwolił, by to cisza poprzedziła nasz koniec, wtrącając nas w dwie odrębne przestrzenie samotności.. |  |  |  |