 |
Po co mi serce, skoro Twoje dla mnie nie bije?
|
|
 |
Nie mam bałaganu. Moje rzeczy po prostu prowadzą koczowniczy tryb życia.
|
|
 |
możesz strzelić mi prosto w głowę. możesz dodać truciznę do mojego picia. możesz udusić mnie poduszką, gdy będę spała. możesz zrzucić mnie z bardzo wysokiego klifu prosto na ostre skały. tylko proszę, nie złam mi serca.
|
|
 |
I leże na brzuchu, i twarz zatapiam w poduszce, i tęsknie też.
|
|
 |
Jak mi przykro, to kurwa płacze, proste!
|
|
 |
- jak tam Twoje sprawy sercowe? - nie wiem, zapytaj mojego kardiologa.
|
|
 |
Jeśli ma się dla kogo wstawać, kocha się nawet poniedziałki :)
|
|
 |
Wystarczy żebyś powiedział, że mnie kochasz. Nic więcej. Nie musisz pierdolić jakichś zbędnych farmazonów, że jestem Twoim uzależnieniem, tlenem i chuj wie czym jeszcze.
|
|
 |
Wybuch euforii, epidemia miłości, siniaki na kolanach z niekontrolowanych podskoków i diamenciki w oczach ze szczęścia.
|
|
 |
- Nie znam się na miłości. - I nic dziwnego. To nie mechanika. Miłość trzeba czuć, cieszyć się nią, dzielić ją z bliską osobą. A nie się na niej znać.
|
|
 |
jesteś dla mnie czymś więcej, niż tylko miłością ;)
|
|
|
|