 |
Nie dać się pogrążyć, nie stać się podobnym do innych, uwolnić się od hipochondrii, od błędnych wyobrażeń tych co nawet zakładają, że szczęście jest możliwe tylko razem.
|
|
 |
Przemawia przeze mnie kryzys osobowości, mam już tego dość, nie wytrzymam chwili dłużej.
Zapadam w sen i znów się w tej samej chwili budzę ;|
|
|
 |
Nie odróżniam się od innych osób, kiedy idę w tłumie, tracę poczucie indywidualności.
Zlewam się z otoczeniem, nie ma czego tu zazdrościć.
|
|
 |
Czasem nie mam porozmawiać z kim - dosłownie. Od za wielu osób się odwróciłam, ktokolwiek mnie znał to z czasem opuścił. Moi znajomi są mi obojętni, bo raczej są puści
|
|
 |
Prześladuje mnie to pieprzone przeczucie, że nie wiem dokąd uciec a jestem sama więc dokąd wrócę ?
Powoli niszczy mnie samotność na spółkę z niepewnością. Odczuwam to za mocno, zawrotną prędkość osiąga to życie
|
|
 |
Nikt nie ocali cię przed skutkami twoich pokus.
|
|
 |
Ja nie miałam zbyt wiele, a wbili mi nóż w plecy, aż po rękojeść.. "przyjaciele"
|
|
 |
To jakbyś pływał w basenie pełnym piranii z ciętą raną brzucha. Skurwiele chcą mnie zabić, ja im mówię na to - skucha :)
|
|
 |
Zażyłość, której czas minął z chwilą, gdy zatrzymałam blask nie martwiąc się na wyrost.
|
|
 |
Nikt nie jest ideałem, dostrzeż detale, zwróć uwagę albo zrób sobie wreszcie przystanek. Raz bliżej, raz dalej, Ty i ja niczym ruchy planet wokół gwiazd po elipsach. Kosmiczna intuicja przelana w naszą krew
|
|
 |
Razem mogliśmy oczyścić świat ze zła, zamiast patrzeć jak ten świat z wolna nas niszczy
|
|
 |
Pożółkłe, wyblakłe zdjęcia porozrzucane w nieładzie. Czas upływa naturalnie.. Pozornie.Mam tyle pytań, wierze, że kiedyś na nie odpowiesz. Na bezdrożach przeznaczenia, kiedy ciężaru naszych stóp nie będzie dźwigała ziemia Powiem Ci wszystko, czego nie zdążyłam..
|
|
|
|