 |
|
stanęła przede mną, błękitne tęczówki, platyna na włosach. - On jest mój. - pisnęła, odkaszlując chwilę potem, jakby Jej mały móżdżek zdał sobie sprawę, jak obsesyjnie brzmi Jej ton. czekałam na ciąg dalszy. zdziwiona podjęła wywód. - znam Jego potrzeby. to w moim łóżku sypia i to ja pociągam Mu druta. jest Mu zajebiście, wiesz? jestem Jego suką, nie wpierdalaj się do tego schematu. - wycharczała, a ja powstrzymywałam się od śmiechu. - i kocha Cię, tak? - zmieszała się. - mówi, że miłość to prawdziwe uczucie, a słowa 'kocham' nie rzuca się na wiatr. nie mówi mi, że kocha, ale... - przymknęłam Jej usta ręką, a powiedziawszy ostatnie słowa, oddaliłam się korytarzem. - mi mówił.
|
|
 |
|
chciałam któregoś dnia idąc chodnikiem zdać sobie sprawę, że kocham. kocham na nowo, kogoś innego, z jeszcze większą abstrakcją, niż wcześniej. stawiając lewą nogę tuż po postawieniu prawej, poczuć, że serce znów jest na swoim miejscu.
|
|
 |
grzeczne dziewczynki nie piją, nie palą i nie zabierają na imprezy prezerwatyw wiedząc, że zapewne się przydadzą. nigdy nie twierdziła, że jest grzeczna. / smacker_
|
|
 |
złapał za jej nadgarstek rozsuwając bransoletki i podnosząc rękę bliżej swojej twarzy. wściekł się. przyciągnął ją siłą do siebie, zmusił aby spojrzała mu w twarz. - co to jest ? pytam się kurwa co to jest ?! - wrzeszczał z każdym słowem głośniej i coraz mocniej szarpiąc jej drobne ciało. milczała. ponawiał wciąż to samo pytanie, za każdym razem dobitniej. z trudem wyswobodziła się z jego uścisku i zanim odeszła, stając na palcach wyszeptała mu do ucha tylko kilka prostych słów. - pamiątki po naszej miłości, najdroższy. / smacker_
|
|
 |
wszyscy wokół powtarzają jakim jesteś skurwielem i, szczerze mówiąc, zaczynam wierzyć. / smacker_
|
|
 |
wszystko prysło. marzenia, plany, nadzieje. została szara rzeczywistość. ćpanie, palenie i picie. tego się trzymajmy. / smacker_
|
|
 |
tak jakoś tylko nie ogarniam co dzieje się wokół mnie. nie wiem co do mnie mówią, nie wiem kto przed chwilą łapał mnie za rękę i nie pamiętam jakim cudem wróciłam do domu. nie piłam, nie brałam. to twoje skurwysyństwo tak na mnie działa. / smacker_
|
|
 |
|
W każdym detalu, akordzie i dźwięku, bez ciebie życie nie miałoby sensu.
|
|
 |
|
No co ty , serio ? - Nie kurwa , na żarty cię kocham ... tak żebyś się pośmiał.
|
|
|
|