![Nigdy mnie nie okłamuj. Nienawidzę obłudy i kłamstwa.](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
Nigdy mnie nie okłamuj. Nienawidzę obłudy i kłamstwa.
|
|
![I zobaczysz kiedyś znajdę takiego którego oczy będą mówiły więcej niż wargi.](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
I zobaczysz, kiedyś znajdę takiego, którego oczy będą mówiły więcej niż wargi.
|
|
![Nie wyobrażaj sobie że specjalnie dla ciebie schudnę. Może i zasługujesz na chucherko ale ja lubię swoją skórę.](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
Nie wyobrażaj sobie, że specjalnie dla ciebie schudnę. Może i zasługujesz na chucherko, ale ja lubię swoją skórę.
|
|
![Kartony wielkich planów worek dobrej muzyki i taczka dobrego jedzenia.Tyle mi wystarczy.](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
Kartony wielkich planów, worek dobrej muzyki i taczka dobrego jedzenia.Tyle mi wystarczy.
|
|
![Zawsze być bohaterem własnego życia.](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
Zawsze być bohaterem własnego życia.
|
|
![Zwinę się komuś na kolanach w kłębek. Pozwolę się pogłaskać. Zaciągnę do łóżka i spokojnie zasnę.](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
Zwinę się komuś na kolanach w kłębek. Pozwolę się pogłaskać. Zaciągnę do łóżka i spokojnie zasnę.
|
|
![Wszyscy mówią o ciszy przed burzą ale nikt nie mówi o ciszy po burzy. Kiedy zapada cisza wiadomo że burza się skończyła.](http://files.moblo.pl/0/2/24/av65_22417_134655_150x_9830.jpg) |
Wszyscy mówią o ciszy przed burzą, ale nikt nie mówi o ciszy po burzy. Kiedy zapada cisza , wiadomo, że burza się skończyła.
|
|
![Podobno miej wyjebane a będzie ci dane. Ja jednak nie potrafię być obojętna. Wolę zatruwać się chorymi myślami. Snuć irracjonalne plany.](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
Podobno miej wyjebane, a będzie ci dane. Ja jednak nie potrafię być obojętna. Wolę zatruwać się chorymi myślami. Snuć irracjonalne plany.
|
|
![Wierzę w przeznaczenie bo przecież nic nie dzieje się przypadkowo.](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
Wierzę w przeznaczenie, bo przecież nic nie dzieje się przypadkowo.
|
|
![Zachłannie napawałam się tamtą chwilą. 2](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
Zachłannie napawałam się tamtą chwilą.(2)
|
|
![Ze szpilkami w ręce siedziałam na krawężniku.Dyskotekowa muzyka skutecznie ogłuszała.Tłumy obcych ludzi zatruwały płuca tytoniowym dymem. Ze smutkiem w oczach nachalnie wpatrywałam się w iskrzące gwiazdy. Podszedłeś cicho zastanawiałeś się co robię sama w środku jednej z najlepszych imprez. Z łzami w oczach spojrzałam w twoje niebieskie tęczówki. Odruchowo otoczyłeś mnie ramieniem. Zaniepokojony spytałeś co się dzieje. Po chwili ciszy powiedziałam że sama nie wiem. Nie rozumiałam swoich uczuć. Chyba się zakochałam ale zbyt późno. Moje serce ożyło wtedy kiedy chciało. Założyłam krwistoczerwone szpilki odgarnęłam włosy do tyłu i omiotłam go spojrzeniem. Zrozumiał moją aluzję. Starłam błąkającą się łzę na policzku i wstałam by iść w stronę wirującego tłumu. Silne szarpnięcie za przegub uniemożliwiło moją czynność.Zdziwiona spoglądałam na sylwetkę bruneta.On jedynie zaczął dotykać opuszkiem kciuka moich warg. Po chwili znaczył śladem ust ścieżkę łez. Nie myślałam co będzie potem. 1](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
Ze szpilkami w ręce siedziałam na krawężniku.Dyskotekowa muzyka skutecznie ogłuszała.Tłumy obcych ludzi zatruwały płuca tytoniowym dymem. Ze smutkiem w oczach nachalnie wpatrywałam się w iskrzące gwiazdy. Podszedłeś cicho, zastanawiałeś się co robię sama w środku jednej z najlepszych imprez. Z łzami w oczach spojrzałam w twoje niebieskie tęczówki. Odruchowo otoczyłeś mnie ramieniem. Zaniepokojony spytałeś co się dzieje. Po chwili ciszy, powiedziałam, że sama nie wiem. Nie rozumiałam swoich uczuć. Chyba się zakochałam, ale zbyt późno. Moje serce ożyło wtedy kiedy chciało. Założyłam krwistoczerwone szpilki, odgarnęłam włosy do tyłu i omiotłam go spojrzeniem. Zrozumiał moją aluzję. Starłam błąkającą się łzę na policzku i wstałam, by iść w stronę wirującego tłumu. Silne szarpnięcie za przegub uniemożliwiło moją czynność.Zdziwiona spoglądałam na sylwetkę bruneta.On jedynie zaczął dotykać opuszkiem kciuka moich warg. Po chwili znaczył śladem ust ścieżkę łez. Nie myślałam co będzie potem. (1)
|
|
![Niby wszystko okej. Mówię że cieszę się twoim szczęściem a tak naprawdę pękam od środka. Wykruszam się powoli. Łapczywie szukam miłości. Pod pierzyną kurzu pomiędzy stronami starej książki w szczelinie między panelami. W każdym najmniejszym kącie. Sama nie wiem czy to otępienie jest tęsknotą czy zakochaniem ale mimo wszystko boli.](http://files.moblo.pl/0/3/70/av65_37047_427168_150x_7913.jpg) |
Niby wszystko okej. Mówię, że cieszę się twoim szczęściem, a tak naprawdę pękam od środka. Wykruszam się powoli. Łapczywie szukam miłości. Pod pierzyną kurzu,pomiędzy stronami starej książki, w szczelinie między panelami. W każdym najmniejszym kącie. Sama nie wiem czy to otępienie jest tęsknotą czy zakochaniem, ale mimo wszystko boli.
|
|
|
|