  |
|
` w życiu mogłabym przeżyć na prawdę wiele. Byłabym w stanie umierać z głodu i marznąć w ziemie bez dachu nad głową. Mogłabym znieść widok samobójstwa osoby z problemami. Jestem w stanie rozjebać o ścianę kolejną butelkę wódki ze stołu najlepszego przyjaciela. Każdą porażkę, każde upokorzenie, ale na pewno nie to. Nigdy w życiu nie przeżyłabym jego odejścia. Nigdy nie pozwoliłabym na wypowiedzenie przez niego słów, które zakończyły by "nas". Stał się dla mnie najważniejszy, kimś ponad to wszystko, ponad świat. / abstractiions.
|
|
 |
|
Wymagam zbyt wiele? Utworzyłam sobie własną utopię i teraz nie potrafię się odnaleźć w zwykłej szarości? Ludzie są zbyt słabi, by podołać moim wymaganiom i założeniom? Pewny jest jeden fakt - to we mnie tkwi problem. Autobus, muzyka, wzrok wpatrzony w pełny nadziei napis na szybie "wyjście awaryjne". A to z życia...? Bo potrzebuję.
|
|
  |
|
" i za co skurwysyny chcą mnie teraz karać? Za to, że zrobiłem więcej niż oni mieli w planach? Jestem definicją tego czego Ty nie jesteś. I nie nawiniesz tego tak nawet po trzydziestce." / Sitek !
|
|
  |
|
` on jest właśnie tym mężczyzną który z chaosu i rozerwanych nadziei , stworzył na nowo mój świat. Dziś dzielę go z Nim, jest wspaniale. / abstractiions.
|
|
  |
|
` Zależy mi na nim. Wiem, że nie wybaczyłabym sobie gdyby coś między nami wygasło. Jestem pewna swojego uczucia, prawdziwego uczucia. Jest dla mnie najważniejszy, chcę być w każdej ważnej dla niego chwili. Czuję się za niego w jakiś sposób odpowiedzialna, chociaż z nas dwóch to on jest bardziej ogarnięty. Nie chcę go nigdy tracić bo najzwyczajniej w świecie go kocham. / abstractiions.
|
|
  |
|
` mam wspaniałego mężczyznę. Kocha mnie przy kolegach jak i na osobności. W trakcie kłótni, godzi się pocałunkiem. Mogę mu zaufać, w każdej sprawie. Nigdy nie zapomina o otwarciu mi drzwi i szuka mnie jak zgubię się w tłumie. Zawsze uśmiecha się aby mnie pocieszyć, nawet jeśli sam nie jest w najlepszym humorze. Postawił mnie w swoim życiu na pierwszym miejscu, zawsze ja i moje zdanie liczy się najbardziej. Tęskni za mną w każdej minucie niespędzonej razem. Potrafi zrobić mi jedzenie kiedy jestem głodna, a nawet po mnie posprzątać. Przychodzi do mnie codziennie, nawet w największą ulewę. Opiekuje się mną i nie zapomina o przytuleniu w zimną porę. Dziś na przykład pocieszał mnie, kiedy zgubiłam jego czapkę - jest idealny, kocham go ! :) / abstractiions.
|
|
 |
|
Czasem mam ochotę odejść gdzieś dalej. Z boku patrzeć na to jak pęka kolejny fragment życia, i zwyczajnie nie próbować o niego walczyć. Mam ochotę w nocy wyjść z domu, przejść się gdzieś za miasto, gdzieś, gdzie nie będzie mnie dla nikogo, gdzie nie będzie ani światła latarni, ani cienia życia. Przesiedzieć tak całą noc pod gołym niebem, przeliczać gwiazdy a całą resztę odłożyć na drugi plan. Zapomnieć na chwilę. Odbiec od codzienności. Odłączyć się / Endoftime.
|
|
 |
|
często się kłócimy. zazwyczaj o mało istotne rzeczy, typu: dlaczego zjadłeś mój jogurt? albo: nie! ja siedzę z przodu. owszem, czasami mam ochotę Go zabić. cholernie mocno potrafi zajść mi za skórę. przeklinamy siebie. mówimy, jak bardzo się nienawidzimy. a później udręczamy się w nieodzywanie do końca dnia, albo i dłużej. ale gdy siedzę sama w pokoju i z trudem łapię powietrze z powodu głupich łez na policzkach, On potrafi przyjść i bezinteresownie mnie przytulić. mówi mi, jak bardzo mnie kocha i obiecuje, że wszystko będzie dobrze. pomaga mi, gdy tego potrzebuję. czule całuje w czoło i często powtarza, że chyba nigdy nie pokocha żadnej dziewczyny tak bardzo, jak swojej własnej siostry. [ yezoo ]
|
|
|
|