 |
Jesteś moim szczęściem, definicją życia, usmiechem co rano, ostatnią myślą , gdy kłade się spać, aniołem stróżem, wszystkim co mam. Znasz mnie bardzo dobrze, a jednak akceptujesz moje wady, błędy. dalej trwasz w tej miłości. Już rok jesteś przy mnie, pocieszasz, przytulasz, wywołujesz uśmiech, dajesz miłość. Może czasem się sypało, były rozstania, rozczarowania, ale prawdziwa miłość przetrwa wszystko tylko musisz grać czysto. Dla Ciebie zrobie wszystko uwierz. Kocham Cię bardzo mocno, zawsze byłeś i będziesz dla mnie najważniejszy, nawet jak życie nas poróżni, jak nie da już nam być dalej, pamiętaj zawsze znajdziesz we mnie przyjaciela, zawsze będziesz mógł na mnie liczyć. Ale żyjmy teraźniejszością, nie patrzymy na błędy, które co dzień popełniamy. Jesteś teraz i to się liczyć . Ej KOCHAM CIE MISKU!♥
|
|
 |
Niech to trwa nigdy się nie kończy, nawet śmierć nas nie rozłączy.♥
|
|
 |
miłość, nienawiść, smutek,rozczarowania,ból, uśmiech, płacz, szczęście, tak, mówie o przemijającym roku. Było w nim wiele błędów, ktore popełnialiśmy nie świadomie, ale tylko jedno się liczy, spędziłam ten cały rok z TOBĄ, i jestem z tego baaardzo zadowolona. Dziwne że tyle ze mną wytrzymałeś, bo sama czasem mam siebie dosyć. Te wszystkie dni z Tobą,były czymś niesamowitym, nie żałuje niczego, może tylko tych chwil w których się raniliśmy. Mamy siebie, swój świat. I niech to trwa nigdy się nie kończy. Za niedługo będzie nasza pierwsza rocznica. Sama w to niewierzę. Ale śmiało mogę wykrzyczeć całemu światu moje uczucia, choć nie da się ich za bardzo określić słowami. Moje całe szczęście kryje się w Tobie. W Twoich magicznych uśmiechu, niebiesko-łobuzerskich oczach, nie zamieniła bym Cie za żadne inne skarby świata. Dzięki Tobie czuje sens w przyszłości, tylko Ty możesz wywołać uśmiech na mojej mordce nawet w najbardziej dołującym dniu. Poprostu tylko mnie kochaj, jak kochasz teraz. ;*
|
|
 |
Nie mów, że to nie ma sensu. Wszystko go ma, co tylko potrafi sprawić, że szybciej bije ci serce.
|
|
 |
Wszyscy po kolei zawodzą, już dla nikogo nie jestem ważna. Ci tak zwani 'przyjaciele' robią w chuja, wszystko w okół się pierdoli. Ej co jest ? Coś robie źle? Zawodzę? Próbuje nie pierdolić innym życia, ale najwyraźniej bycie sobą już nie wystarczy. Może nie jestem idealna, ale mam uczucia.
|
|
 |
' prawdziwa miłość przetrwa wszystko, jeśli grasz w tą grę to musisz grać czysto'
|
|
 |
i znów monotonne święta, które zaraz się skończą. Te udawane uśmiechy, życzenia, świewanie kolęd tak tak . ale po co to wszystko? Święta się skończą ten cały 'magiczny czas' a życie i tak się będzie toczyło dalej.
|
|
 |
przed oczami mam nas. nasze splecione ręce, pruderyjne spojrzenia. moją głowę skrupulatnie ułożoną na Twoich kolanach. ale nie ma słów. są tylko puste krzyki. nieme półsłowa. otwieramy usta na próżno, nie wydając z siebie dźwięków ani uczuć.treść naszych rozmów udało mi się zwyczajne wyeliminować ze wspomnień. teraźniejszość jest łatwiejsza bez obecności przeszłości.
|
|
 |
słowa czasami bolą bardziej niż czyny. ale to nie istotne. przewaga czynów na słowami jest taka, że one nie potrafią kłamać.
|
|
 |
jedyne czego pragnę na te święta to spokoju. ucieczki. obudzenia się z koszmaru,którego nieusilnie staram się pozbyć poprzez szczypanie się po ciele każdego ranka. łudzę się, że to wszystko jest tylko imaginacją. zostawiłam koło łóżka filiżankę po kakao. codziennie rano budzę się i przecierając oczy spoglądam na nią. z nadzieją, że znowu poczuję zapach brązowego napoju. znowu ujrzę unoszącą się parę. znowu obrócę się, żeby dostać całusa w czoło i gwałtownie objąć Cię w pasie. ale z każdym porankiem uświadamiam sobie, że chęć tego wszystkiego jest znikomą abstrakcją, a od rzeczywistości nie ma ucieczki.
|
|
 |
najgorsze, są noce. wspomnienia dopadają wtedy najmocniej. starasz się na nowo stać małą dziewczynką kurczowo zwijającą się pod kocem. a one wychodzą. wypełzają jak potwory spod łóżką i duszą. duszą Cię płaczem perfekcyjnie przyciskając do poduszki. odbierając Ci oddech, zrzucając głaz na Twoją klatkę piersiową. chcesz zamknąć powieki, ale masz zakaz. dławisz się wspomnieniami, wyrzutami sumienia i świadomością, że zapewne wyczerpałaś swój limit na szczęście. zapewne nie na tyle dobrze, na ile miałaś szansę.
|
|
 |
Wiesz jakie mam czasem wrażenie? Że cały świat się kręci na ściemie, że nie istanieje miłość wcale, są tylko potrzeby i przywiązanie.
|
|
|
|