 |
|
Chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną, chciałabym byś myślał, że jestem powodem, dla którego żyjesz tutaj, na tym świecie i chciałabym, aby mój uśmiech był Twoim ulubionym rodzajem uśmiechu, a sposób w jaki się ubieram, najbardziej Ci się podobał. Chciałabym, abyś mnie nie pojmował, a jednak wiedział doskonale, jaka jestem. Chciałabym, byś trzymał mnie za rękę, kiedy jestem zdenerwowana i zła i chciałabym, abyś zawsze pamiętał jak wyglądałam, kiedy pierwszy raz na Ciebie spojrzałam, ale przede wszystkim chciałabym, abyś mnie kochał, abyś mnie potrzebował i chcę, abyś beze mnie czuł się niekompletny i żeby beze mnie Twoje serce było złamane i abyś beze mnie spędził wszystkie noce bezsennie, abyś beze mnie nie mógł jeść i żeby myśl o mnie była ostatnią myślą przed Twoim snem.
|
|
 |
|
niektóre wydarzenia z życia będziemy pamiętać zawsze , dobre czy złe ale pamiętać będziemy. pamiętam tą noc , gdy moje łzy kumulowały się w oczach , grając w nich rolę główną. gdy spływały z maksymalną siłą po policzkach , a niektóre spływały prosto do ust równomiernie , krztusząc się nimi próbowałam poskładać jakieś logiczne zdanie co do nas. gdy nie mogłam powiedzieć słowa , wyjąkałam cicho kocham cię. wtedy ty próbowałeś robić wszystko abym tylko nie płakała. nienawidzisz jak to robię , choć bardziej nie pasuje tu słowo nienawidzisz lecz poprostu wszystko w środku cię ściska jak wiesz , że tyle łez potrafię wypłakać. ale zawsze po tym musi być dobrze. bo co by się nie działo , damy radę skarbie.
|
|
 |
|
a ciebie zastąpiłam paczką fajek i wódką . | stryczu
|
|
 |
|
utnę Ci rękę i pomacham Ci nią na pożegnanie, śmiejąc Ci się w twarz. wtedy zobaczysz jak boli, gdy tracisz część siebie i widzisz, jak szczęście wyśmiewa się z Ciebie
|
|
 |
Czuję, że umieram z samotności, z miłości, z rozpaczy, z nienawiści - ze wszystkiego, co może mi zaoferować ten świat.
|
|
 |
I obiecuję, że będę już grzeczna i zawsze twoja. Tylko zostań, nie potrafię cię stracić.
|
|
 |
|
wiesz jak to jest wyrywać na siłę miłość z serca, która nie ma najmniejszego sensu, a nadal tkwi w głowie. wiesz jak to jest uciekać każdego dnia, przed tym ogromnym bólem, rozdzierającym serce. owszem, były momenty, gdy upadałaś, a to właśnie miłość, ratowała cię i podnosiła z upadku. były chwile, gdy myślałaś, tak jestem cholernie szczęśliwa, a to tylko dawka alkoholu utrzymywała cię przy tej myśli i to właśnie przez miłość, upadłaś i ciężko jest ci wstać. i prochy też tu nie pomogą, chyba, że chcesz odgrywać wewnętrzną walkę z samym sobą, własnym ciałem, rodziną i przyjaciółmi. wtedy pomyślisz, że zawalczysz o swoje życie dla niego, ale dojdziesz do wniosku, że lepiej jest się stoczyć jeszcze niżej niż ratować coś, co na starcie, spisane jest na straty. / notte.
|
|
 |
Może właśnie dlatego to tak boli... Bo nigdy tak naprawdę Ciebie nie miałam , a na dodatek Cię straciłam.
|
|
 |
Nie możesz zmienić przeszłości, ale przeszłość zawsze powraca, żeby zmienić Ciebie.
|
|
 |
Znowu nie rozmawiamy . Znowu powróciły czasu , gdy nie potrafimy nawet napisać głupiego sms'a . Znowu nie piszemy codziennie . Znowu mamy na siebie wyjebane . . .
|
|
 |
Wyszła na balkon , usiadła na zimnych kafelkach pod gołym niebem , wyszukała papierosa i zaciągała się z całych sił , przed oczami było szaro od papierosowego dymu , po policzkach spływały jej łzy . W sercu czuła kłucie i niewyobrażalny ból .
|
|
 |
Przychodzi moment , kiedy stajesz , zaciągasz ręczny w swoim życiu , bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy . Kolejne kierunki , znaki , drogi , którymi możesz podążyć . A w głębi coś pęka , bo jedyne , co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się , ruszenie wstecz . Do tych uśmiechów , do każdej z tych rozmów , do obietnic , które nie zostały dopełnione , do słów , do Jego głosu , dotyku , ciepła Jego oddechu . Stoisz ze wspomnieniem zapewnień , że zasługujesz na kogoś lepszego , podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem , że On był wszystkim . . .
|
|
|
|