 |
'Chciałbym, żebyśmy byli motylami...i żyli tylko trzy letnie dni. Trzy dni życia z tobą dałoby mi więcej radości niż pięćdziesiąt lat bez ciebie.'
|
|
 |
A teraz będę żyła dla siebie, dla drzewa, dla chodnika i dla cegły, będę żyła chociażby dla podmuchu wiatru, będę żyła dla wszystkiego żeby nie dać Ci tej satysfakcji, że żyłam tylko dla Ciebie
|
|
 |
Mój problem polega na tym , że za bardzo się przywiązuję do ludzi , którzy potem mają na mnie wyjebane , a później płaczę i nie umiem mieć twardego serca i też się na nich wypiąć.
|
|
 |
O miłości wiemy niewiele. Z miłością jest jak z gruszką. Gruszka jest słodka i ma kształt. Spróbuj zdefiniować kształt gruszki.
|
|
 |
-Mówiłam Ci, że będziesz przez niego cierpieć.
-Mówiłaś. A ja jak zwykle nie słuchałam, bo patrząc w jego oczy widziałam cholerną miłość, gdy na mnie spoglądał.
-Nie widziałaś. Chciałaś widzieć.
|
|
 |
- Zerwał ze mną.. boli.
- Biedna. Rozstania bolą maleńka.
- Nie. Boli mnie ręka, bo jak waliłam mu w ryj to źle się zamachnęłam
|
|
 |
Najpiękniejszą rzeczą w fotografii jest to, że nigdy się nie zmienia. W przeciwieństwie do ludzi, których przedstawia.
|
|
 |
kłopot polega na tym, że choć można zamknąć oczy, nie da się zamknąć myśli…
|
|
 |
Optymiści nie dopuszczają do siebie czarnych myśli. Oni je kolorują... Czym? Mają takie optymistyczne kredki: humor, uśmiech.
|
|
 |
- Wiesz co lubię najbardziej ? - No ?
- Leżeć na łóżku z słuchawkami w uszach i
patrzeć w sufit.
- Czemu akurat to ?
- Bo kiedyś jak to robiłam, on zawsze pisał..
|
|
 |
Znowu płakała przeze mnie. Kurwa,
obiecałem sobie tyle razy, że na jej twarzy
nigdy nie zagoszczą łzy, obiecałem sobie, że
nie będę jej ranił. Kurwa, znowu
spieprzyłem. Jeszcze teraz mam w uszach
huk zatrzaskujących się za nią drzwi.
Jeszcze do teraz, kiedy zamknę oczy, widzę
jej załzawioną twarz, i jej wyraz, z którego
można było wyczytać tak wiele. Kurwa,
dlaczego jestem taki beznadziejny?
Dlaczego nie potrafię dać jej tego czego
oczekuje? Ona jest idealna. Znowu mi
wybaczyła. Nie wiem czy nie powinienem
odejść. Może beze mnie będzie w końcu
szczęśliwsza? Kurwa, jest dla mnie Aniołem.
Doskonale wiem, że nie przeżyje bez Niej
nawet dnia, ale nie mogę jej krzywdzić. Nie
mogę zadawać ran tak dobremu sercu. Ona
mnie kocha, wiem to, mówiła mi to nawet
dziś rano, kiedy stałem przed nią hamując
łzy. Wiedziała, że żałuję. Nie mogłem jej
obiecać, że się zmienię. Nie mogłem
okłamać jej kolejny raz. Nie zasługuję na jej
miłość, a ona wciąż mi ją daje. Jest
wszystkim. Tracę wszystko.
|
|
 |
To naprawdę przykre. Udajesz, że mnie nie znasz, po tym wszystkim co razem przetrwaliśmy. Miałam nadzieję, że to nigdy się nie skończy, a Tobie nawet ciężko zapytać co u mnie, czy radzę sobie po naszym rozstaniu. Sztuczny uśmiech na twarzy, nie oznacza, że o wszystkim zapomniałam.
|
|
|
|