|
Przyszła jesień, następnie nadejdzie zima, wiosna, lato. Minie rok, dwa lata, dziesięć. Zapomnimy.
|
|
|
Czas nas pozmieniał. Więcej kłótni, mniej zrozumienia.
|
|
|
Niekiedy wracając wieczorem sama mam wyjebane na to, że coś może mi się stać, ktoś może mi coś zrobić. Po prostu mi to zwisa. Ostry wpierdol może by spowodował, że ktoś zwróciłby na mnie uwagę i zapytał co się stało. Zwyczajnie się zainteresował.
|
|
|
Jednak mimo wszystko, kocham Cię za przeszłość .
|
|
|
Odchodzę a w sercu mam tylko zwątpienie,szukam szczęścia,a przecież miałam je w ręce...
|
|
|
Przepraszam.Wymiękłam.Przegrałam.Zrezygnowałam.Tak łatwo.Tyle wspólnych lat,skreśliłam tyle wspólnych chwil.W końcu się odważyłam.Postawiłam się swojemu sercu,które nie chciało Cię za nic w świecie oddać,a teraz tak pęka.Przepraszam drogie serduszko,wybacz mi i Ty,moje drogie,czułe,wrażliwe.Nic już jakbym nie czuła.Jestem silna.Widzisz?Przenikam,jakbym już nie istniała.Ale już nie chcę czuć,że żyję.Chcę umierać w samej sobie.A Ty się nie martw.Oddychaj.Założę się,że jest Ci świetnie,wreszcie wolny,rób co chcesz.Mnie już nie ma.Spokojnie.Teraz przyzwyczajmy się żyć bez siebie.Jeszcze trochę czasu.Zapomnisz.Chwilkę poczekaj.Zatrzymaj się.I odsłoń zasłony,otwórz oczy.Widzisz?Świat jest piękny.Kocham Cię.Boże,cholera.Idź i ciesz się każdą chwilą,bo zatraciliśmy się w codzienności.Przewyższyły nas samych nasze oczekiwania,poróżniły nas wady.Żegnaj.I bądź szczęśliwy.Zawsze w moim sercu.Żegnaj,mój drogi (były) ukochany.| longing_kills
|
|
|
Płaczę w samej sobie.W środku.Tam głęboko,gdzie mieszczę wspomnienia z Tobą.Tam głęboko,gdzie mieści się kawałek przeszłości szczęścia.Tam głęboko,nikt się nie dostanie.Nigdy to nie ustanie.Już zawsze będzie to częścią.Tykającą bombą w głębi mnie,stosem przykrości i śmiechu.Zawsze będzie tkwić ten maleńki skrawek szkła stłuczonego serca.| longing_kills
|
|
|
Czasem siedziałam i krzyczałam.Widzisz,białe ściany zamieniały się wtedy w rzeźnię. Wszędzie tylko krew,mordowałam swoje uczucia.Każdy uniesiony ton głosu niósł ze sobą parę czułości wylewając złość,smutek,żal,nienawiść.Byłam straszna.Raniłam siebie i wszystkich wokół.Miałam wtedy tyle pomysłów na siebie,jak skrzywdzić siebie po raz kolejny.Byłam masochistką.Uwielbiałam wbijać sobie noże,szczególnie,gdy miały one zadowolić innych.Widząc uśmiech innych po trochu umierałam w sobie.| longing_kills
|
|
|
I dziś patrzę na blizny i żal mi.Ale nie jest mi żal,że są tu ze mną,ale jednak żal mi,że musiało do tego dojść w taki sposób,że nadal wciąż tu jestem. Czy nie lepiej byłoby już skaleczyć siebie jeden raz a porządnie,niż kaleczyć biedne ciało po trochu? | longing_kills
|
|
|
Albo się wyrycz albo przeklinaj, nie duś tego w sobie.
|
|
|
Zawsze już będziesz w moim sercu,w głowie,będziesz częścią mnie.Nauczyłeś mnie życia.Prawdziwego trudu,starania się o drugą osobę,troszczenia się,zamartwiania i nie spania nawet po dwa dni z rzędu.Nauczyłeś mnie być zawsze dla Ciebie,otwarta dla ludzi.Pokochałam życie,nawet niżeli bez Ciebie,zostałam tu całkiem sama ze skrawkiem dawnego ciepła.I nic,jestem tylko trochę bledsza,ale pozwoliłam sobie zacząć od nowa i choć bardzo chciałabym abyś nie istniał we mnie,to nierealne,przynajmniej na teraz.Ale nie martw się.Czuję się dobrze,jestem szczęśliwa.Bez Ciebie,bez części siebie żyję,a z nowym człowiekiem u boku.Jest inny,ale jest w nim coś,co pozwala mi powstać.Dziękuje więc za przeszłość.Żegnaj i żyj,chcę abyś był szczęśliwy bo przez ostatnie ponad 2 lata,zależało mi tylko na tym i robiłam wszystko aby tak było,z niniejszą nadzieją,iż ja będę tego częścią.Żyj i baw się.Żegnaj.| longing_kills
|
|
|
Nigdy nie jest łatwo pozwolić komuś odejść. Bo dobrze jest trzymać się przeszłości. Ale czasami to jest jedyny sposób, żeby zrobić miejsce dla reszty życia. Żegnaj..
|
|
|
|