 |
Kochane "koleżanki", opowiadając o mym zacnym życiu za moimi plecami, łaskawie nie dodawajcie , wymyślonych przez siebie szczegółów. moje życie jest na tyle za.jeb.iste, że nie trzeba go ubarwiać. ! [ fullofenergy ]
|
|
 |
1. wiem, że gdybyś wróciła, wszystko zmieniłoby się w kilka minut. całe życie wróciłoby do normy, jak wtedy gdy byłaś jeszcze ze mną a nasze dusze łączyły się w jedno. wiem, że gdybyś pisnęła tylko słowo, wybaczyłbym Ci, bo tak bardzo Cię kocham, że nie umiałbym inaczej, że spoglądając w Twoje oczy serce krzyczałoby, że nie mogę odrzucić jedynej najbliższej mi osoby. gdybyś wróciła, to przez pewien czas tęskniłbym nawet, gdybyś była obok, iż nie mógłbym się Tobą nacieszyć, Twoim uśmiechem, Twoim dotykiem, Twoim ciałem. nie spuszczałbym z Ciebie wzroku i nie puszczałbym Twojej dłoni, przed obawą, że uciekniesz bądź zgubisz się, bądź jeszcze gorzej - popadł w obsesje i myślał, że to sen. kazałbym Ci krzyczeć tylko po to, by naprawdę wyczuć Twój głos, by serce zaczęło na nowo bić z życiem. całowałbym Cię i wycałował całe ciało, delektował się i cieszył moim skarbem, modlił, by nie nastało rano . / shit.life
|
|
 |
2. promieniowałbym szczęściem i idąc na grób rodziców płakał, że postanowiłaś trwać w moim życiu, że nie zostawiłaś mnie i nie odrzuciłaś mej miłości, którą nie umiałbym obdarzyć nikogo innego. bo tylko Ty jedna mi zostałaś, tylko Ty jedna dałaś mi tyle miłości, której tak naprawdę nigdy nie zaznałem. podnosiłbym Cię i tańczył przy muzyce, wtulając się jak małe dziecko. przyniósł Ci śniadanie do łóżka i otulał kołderką na dobranoc. przede wszystkim, za drugą szansą nie pozwoliłbym Ci odejść. obwiązałbym Cię w kajdany i zaczepił o moje serce, które trzymałoby Cię niczym matka trzyma swoje nowo narodzone niemowlę, zaraz po przyjściu na świat. / shit.life
|
|
 |
wystawiałem twarz gdy byłaś zła, żebyś wyżyła się na mnie i uśmiechnęła się choć raz, dla mnie. przytulałem Cię gdy tego nie chciałaś i wybiegałem po każdej kłótni za Tobą, przepraszając, chociaż nie było to moją winą. byłem zazdrosny o każdego kolesia który Cię dotknął i nie raz stwarzałem bójki na imprezach, nie raz byliśmy wyrzucani z clubów przez pieprzony lęk przed tym, że ktoś może być lepszy ode mnie. dawałem Ci całe serce, chciałem oddać Ci całą swoją miłość, bo sam jej w życiu nigdy nie doznałem naprawdę, chciałem byś miała to, czego nie miałem nigdy ja, czego nie doświadczyłem. kupowałem Ci różę z pretekstem, że zbyt piękna dziś pogoda, a to dzięki Tobie. nie pozwalałem Ci płakać, nie przy mnie, nienawidziłem Twoich łez, tego bólu wylewającego się oczami, tym pięknym, zielonym rajem skrytym w Twoich oczach. nie chciałem byś odeszła, chciałem tylko Ciebie. nigdy nie spojrzałem na inną w taki sposób jak na Ciebie, żadna inna nie była w stanie dorównać mojemu skarbu./ shit.life
|
|
 |
co tak naprawdę widziałaś w moich oczach ? zawsze mówiłaś, że bije ode mnie miłością, że gdy patrzysz na mnie, nie chcesz już spoglądać gdzie indziej. nie dawałaś mi upaść niżej, choć byłem niemalże na dnie, odstawiłem wszystkie nałogi specjalnie dla Ciebie a Ty trwałaś i pomagałaś, pamiętam. pamiętasz pierwszy spacer po parku niedaleko Ciebie ? pamiętasz pierwszy pocałunek ? pamiętasz pierwszą noc spędzoną u mnie ? pamiętasz trudne i szczęśliwe chwile ? pamiętasz jak prowadziłem auto pod wpływem alkoholu a gdy przyspieszałem, krzyczałaś na mnie ze łzami w oczach, a nagle zahamowałem, spojrzałem na Ciebie i namiętnie pocałowałem, mocno przytuliłem, dając do zrozumienia, że ze mną nic Ci nie grozi ? pamiętasz jak nie raz wracaliśmy z imprez i nie było razu, bym na następny dzień nie łaził z obitym ryjem ? pamiętasz jak ganialiśmy się z bitą śmietaną po domu, brudząc przy tym wszystko łącznie z sobą ? to wszystko dziś nie daje mi spać. to szczęście. Ty, my, przeszłość. / shit.life
|
|
 |
muzyka to moja najlepsza przyjaciólka. zawsze jest przy mnie kiedy jej potrzebuje .
|
|
 |
Chcesz to się staraj, nie chcesz spierdalaj !
|
|
 |
Kilka literek jego imienia tak bardzo zmieniło mój światopogląd.♥
|
|
 |
Ej, a Ty to się zdecydować nie możesz? Wracasz, odchodzisz, wracasz, odchodzisz. Nie jestem pustą panną, która będzie na każde Twoje zawołanie. U mnie trzeba jasno albo jesteś przy mnie albo wypierdalasz na drugi koniec planety i żyjesz z jakąś kurwą.
|
|
 |
Nie uważam się za osobę idealną, ponieważ nie wierzę w ideały. Tylko zastanawia mnie fakt dlaczego ludzie w swojej obronie zwalają i obrażają innych.Nie doszukują się prawdy również w swoim zachowaniu.
|
|
 |
1. wspomnienia ściskają serce. obraz Twego uśmiechu przed oczami, powoduje, że czuję, jakby ktoś wyrywał mi je z klatki piersiowej. siedzę w ciszy a słyszę Twój szept, słyszę moje imię. czuję powiew wiatru niesiony Twoim zapachem, a pijąc samotnie poranną kawę z rana, włączam radio, które zakłócało mi ciszę, bo je włączałaś. dziś robię to sam, bo brakuje mi tego. brakuje mi tego, jak sprzeczaliśmy się, kto tym razem ścieli łóżko czy robi śniadanie, jak poganiałem Cię z łazienki, jak krzyczałem z korytarza, że wychodzę bo mam już dość, a zaraz po tym wracałem i całowałem Cię namiętnie w usta, po czym kierowaliśmy się do sypialni. / shit.life
|
|
|
|