 |
dziś zdarzył się wypadek na tym skrzyżowaniu, na którym miała go też moja mama . wszystkie wspomnienia wróciły, ten strach, że mogłam ją stracić, że nie miałabym nawet do kogo się przytulić. przecież musiałabym dawać radę, żeby pokazać, że jestem silna, wkońcu ktoś by musiał . I wiem, że czasem jestem dla niej zła, ale co ja bym bez niej zrobiła .
|
|
  |
` - Już zawsze będziesz z nią chodził? - Nie. - Jak to? - Kiedyś się z nią ożenię. ♥
|
|
 |
czasami zadziwia mnie inteligencja niektórych osób .
|
|
  |
` On patrząc w moje oczy zawsze widział naszą wspólną przyszłość. Kiedy ja spoglądałam w jego oczy, widziałam zupełnie co innego. Coś cholernie złego, coś co go wyniszczało - prochy. / abstractiions.
|
|
  |
robiłam coś w kuchni, gdy nagle poczułam na swoich biodrach Jego ręce. uśmiechnęłam się, nie przerywając wykonywanej czynności. odwrócił mnie w swoję stronę, mierząc wzrokiem z góry na dół. 'stęskniłem się' - wyszeptał, odchylając i tak wydekoltowaną już bluzkę. znacząco się uśmiechnęłam. ' ja też ' - powiedziałam. złapał mnie za pośladki, po czym podsadził na blat, zrzucając z niego wszystkie pierdółki. 'jesteś niemożliwy' - zaśmiałam się. popatrzył na mnie swoim obłędnym wzrokiem, po czym dodał:' nie, napalony', i zaczął całować mnie po szyi, jedną ręką ściągając ze mnie bluzkę, a drugą mocując się z zaprzyjaźnionym już rozporkiem moich ulubionych jeansów. kocham gdy tęskni za mną w taki sposób. / veriolla
|
|
  |
` Dla tych ulic te słowa ziomek są jak tatuaż. Stale mówią idź dalej, walcz i się nie rozczulaj. / chada.
|
|
  |
` kiedyś byliśmy dla siebie życiem. Przeżyliśmy ze sobą wszystko, więcej już się nie dało przeżyć. Ja podnosiłam go z podłogi kiedy wyzywał mnie od najgorszej bo wysypałam mu do kibla ostatnią działkę, a on wyciągał mnie z klubów totalnie zalaną i odgarniał typów, którzy myśleli tylko o zrobieniu mi krzywdy. Ja wysłuchiwałam jego problemów z ojczymem, on ratował mnie przed moim ojcem. Byliśmy od siebie totalnie uzależnieni. Jedliśmy wspólnie śniadania, obiady i kolacje. Zajadałam się pysznymi plackami jego mamy, a on zawsze wypijał mi sok pomarańczowy z lodówki. Czasami się kłóciliśmy, ale wtedy jedno z nas próbowało ratować sytuacje pocałunkami. Zawsze kończyło się to jeszcze większym wkurwieniem, ale po krótkim czasie przechodziło i wszystko wracało do normy. Tak, było idealnie i do dziś zupełnie nie wiem co tak na prawdę zniszczyło tą miłość. / abstractiions.
|
|
  |
` jest najwyższym z moich problemów. Mierzy aż metr dziewięćdziesiąt cztery i ma niebieskie oczy. / abstractiions.
|
|
|
|