  |
` owszem. Czasami cholernie mnie wkurwia ta miłość do niego. Nie, oczywiście nie tak dosłownie. Po prostu czuję cholerną niemoc w momencie kiedy świadomie i bezczelnie doprowadzi mnie do szału po czym wypowiada to swoje durne "kotku" i ja wtedy już nic nie potrafię zrobić. Samym swoim wzrokiem wywołuje w mojej głowie miliony pozytywnych myśli. Jego pocałunek jest lekiem na wszystko. Kiedy trzyma mnie za rękę wiem, że niczego mi więcej w życiu nie potrzeba. On? chyba jest moim narkotykiem. / abstractiions.
|
|
  |
` jestem w stanie znieść na prawdę wiele. Nie patrzę na to co mówią o mnie inni bo doskonale wiem jak żyję i nie potrzebuję zaprzątać sobie głowy bajkopisarzami. Nie poddaję się po kolejnej jedynce z matmy i chuj mnie obchodzi, że Pani od historii mnie wręcz nienawidzi. Zaciskam wargi kiedy po raz kolejny z ust ojca słyszę złe słowa wypowiedziane w moim kierunku. Kolejne siniaki na nogach po śmiesznych walkach z kumpelami nie robią na mnie wrażenia i nie płaczę na ich widok tak jak robią to niektóre puste panny. Na prawdę wydaje mi się, że jestem silna psychicznie jak i fizycznie. Mimo to, doskonale wiem że wypowiedziane z jego ust słowo "to koniec" rozpierdoliłoby mnie na części pierwsze. Nigdy w życiu nie potrafiłabym się po tym pozbierać i czuję zajebiście wielki strach przed tymi dwoma słowami chociaż doskonale wiem, że nigdy nie byłby w stanie ich wypowiedzieć bo przeżyłby to dokładnie tak samo mocno jak ja. / abstractiions.
|
|
  |
` jak wyobrażam sobie przyszłość? Chciałabym skończyć te cholerne studia psychologiczne, spełniać się w pracy która będzie dla mnie przyjemnością. Chciałabym mieć dom w którym będę panią. Marzy mi się również piękny samochód. To są najmniej ważne okoliczności w życiu. Najważniejszą wartością na przyszłość i teraźniejszość? Jest ON - mężczyzna na którego punkcie kompletnie zwariowałam. Czuję go każdym milimetrem ciała. Wiem co czuje w danej sytuacji. Co myśli i jakie zdanie układa sobie w głowie bym źle go nie zinterpretowała chociaż zawsze doskonale je odgaduję. Czuję te same emocje co on w danym momencie i kiedy dzieje mu się coś złego - ja mam chęć wzięcia tego wszystkiego na siebie bo nie potrafię patrzeć jak cierpi. On? On nie jest jakimś moim planem na przyszłość. To całe moje życie skrócone w pięciu literach które kryją się pod jego imieniem. Kamil ♥ / abstractiions.
|
|
  |
` przy nim kompletnie nie liczy się nic. Nie liczy się czas, na który miałam być w domu. Nie liczą się problemy, łzy i smutek bo kiedy z nim jestem to wszystkie złe emocje po prostu znikają. Nie umiem zliczyć godzin uśmiechu, którego potrafi wywołać na mojej twarzy ot tak - po prostu, bez żadnego wysiłku. Kocham go - to moja rekompensata za przyniesienie mi do życia wszystkiego co najlepsze. / abstractiions.
|
|
  |
` gdybyś dostała możliwość cofnięcia się w czasie o jakieś dwa lata? Co bym w tedy zrobiła? Na pewno nie dopuściła do tego, żeby moje serce w ogóle drgnęło w jego kierunku. Nigdy bym nie pozwoliła sobie nawet na najbanalniejszą rozmowę z nim. Nigdy nie uwierzyłabym w żadne jego słowo. I jeszcze coś... Te dwa lata temu od razu poszłabym w ramiona mężczyzny, z którym dziś jestem najszczęśliwsza na świecie. / abstractiions.
|
|
 |
|
Jest kompletnym debilem, zwykłym zimnym skurwysynem, dupkiem, którego zdołałam pokochać. Jak mogłam? Tak, też zadaję sobie to pytanie. Ale te Jego niebieskie oczy, to spojrzenie pełne chamstwa i jednocześnie tak ciepłe i czyste. Ten Jego słodki uśmiech doprowadzający do szaleństwa, łobuzerskie zachowanie. Te usta... Wystarczyła jedna chwila, jeden pocałunek, by zrodziło się we mnie uczucie, które teraz żyje w mojej klatce piersiowej. Z każdym dniem próbuje się z niej wydostać, uderza coraz mocniej wywołując straszliwy ból. Wszystko na nic, to nadal istnieje we mnie, w środku, pomiędzy pustką. Chcę być wreszcie wolna, przestać czuć cokolwiek. Coraz ciężej jest tłumić w sobie te uczucia. One zagnieździły się głęboko, tam na dole, codziennie katują moje serce. Chcę je porzucić, zgubić, uciec od nich, wszystko jedno co.. byleby nie czuć już nic. Byleby przestać myśleć o Nim i o tym jak odszedł, a uczucie do Niego pozostało. / 61sekund
|
|
 |
Kilka chwil, całe życie w paru klatkach,
Kilka dni, tam jest cała o mnie prawda.
Krótki film, ja jedyny jego znawca,
Wstaje świt, kolejny dzień krzyczy akcja!
|
|
 |
Tam, pewne wszystko tu nie zawsze,
nie ma takiej siły, która te wspomnienia zatrze.
|
|
 |
"Musisz sprawdzić coś, może dla mnie i dla Ciebie tam jest ktoś..."
|
|
 |
Raz tylko na tym świecie jesteś
więc przeżyj życie swoje jak tylko zechcesz.
Idź do przodu i nie oglądaj się za siebie
bo nie patrząc za siebie dalej dojedziesz.
|
|
 |
wykorzystam każdą szansę aby spełnić swe marzenia
mało czasu pozostało wszystko tak szybko się zmienia
nie oglądaj się za siebie to co było przeminęło
jeszcze wiele przed tobą jeszcze nic się nie zaczęło
jeszcze wiele lat przed nami zobaczymy jak to będzie
przecież życia nie spędzę cały czas na kolędzie .
|
|
|
|