głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika irremplacable

moje. podpisz. teksty yezoo dodał komentarz: moje. podpisz. do wpisu 3 grudnia 2011
siedzieliśmy na durnej lekcji polskiego  gdy do klasy wpadły cztery dziewczyny przebrane za czarownice w celu uczczenia Andrzejek. jedna z nich chodziła po klasie z sercem  na którym były wypisane imiona męskie  druga   damskie. każdy po kolei przebijał szpilką serce  po czym dowiadywał się o imieniu mężczyzny swojej przyszłości. ' gówniana zabawa ' rzuciłam przebijając serce. ' Kamil ' powiedziała dziewczyna . spojrzałam na Nią  po czym odwróciłam twarz w drugą stronę. kolejna  cholernie głupia gra przypomniała Mi wszystko na nowo. od początku wspomnienia znów zaczęły wylewać się przez łzy.   yezoo

yezoo dodano: 3 grudnia 2011

siedzieliśmy na durnej lekcji polskiego, gdy do klasy wpadły cztery dziewczyny przebrane za czarownice w celu uczczenia Andrzejek. jedna z nich chodziła po klasie z sercem, na którym były wypisane imiona męskie, druga - damskie. każdy po kolei przebijał szpilką serce, po czym dowiadywał się o imieniu mężczyzny swojej przyszłości. ' gówniana zabawa ' rzuciłam przebijając serce. ' Kamil ' powiedziała dziewczyna . spojrzałam na Nią, po czym odwróciłam twarz w drugą stronę. kolejna, cholernie głupia gra przypomniała Mi wszystko na nowo. od początku wspomnienia znów zaczęły wylewać się przez łzy. [ yezoo ]

z gorącą herbatą  do której wycisnęłam obie połówki cytryny  siadam na schodach  opierając plecy o chłodną ścianę korytarzu. opuszkami palców błądzę po kubku  który kiedyś Mi podarował. spoglądam na kuchnię  po której o tej porze normalnie wariowalibyśmy w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia  a teraz będąc sama  straciłam już nawet apetyt. patrzę na drzwi  których dzwonek dawniej odzywał się częściej lub po prostu częściej same były otwierane. teraz  próbuje się przez nie przecisnąć tylko pies. upuszczam kubek  który rozbija się na setki części  a herbata rozlewa się na sam dół. pies  siada obok  tak jakby chciał powiedzieć ' nie martw się  mała. wszystko będzie dobrze ' . ale Ja wstaję i uciekam  ponownie zamykając się w swoim pokoju na kilka kolejnych godzin  tylko po to  by nauczyć się zatrzeć wspomnienia związane z Tobą.   yezoo

yezoo dodano: 3 grudnia 2011

z gorącą herbatą, do której wycisnęłam obie połówki cytryny, siadam na schodach, opierając plecy o chłodną ścianę korytarzu. opuszkami palców błądzę po kubku, który kiedyś Mi podarował. spoglądam na kuchnię, po której o tej porze normalnie wariowalibyśmy w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia, a teraz będąc sama, straciłam już nawet apetyt. patrzę na drzwi, których dzwonek dawniej odzywał się częściej lub po prostu częściej same były otwierane. teraz, próbuje się przez nie przecisnąć tylko pies. upuszczam kubek, który rozbija się na setki części, a herbata rozlewa się na sam dół. pies, siada obok, tak jakby chciał powiedzieć ' nie martw się, mała. wszystko będzie dobrze ' . ale Ja wstaję i uciekam, ponownie zamykając się w swoim pokoju na kilka kolejnych godzin, tylko po to, by nauczyć się zatrzeć wspomnienia związane z Tobą. [ yezoo ]

http:  www.youtube.com watch?v=guyBuc3ZHYI feature=player embedded rozpierdol ♥

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

przyznaj  że gdy słuchasz muzyki  to właśnie Jego masz przed oczami .   yezoo

yezoo dodano: 2 grudnia 2011

przyznaj, że gdy słuchasz muzyki, to właśnie Jego masz przed oczami . [ yezoo ]

wielbię te telefony  kiedy widzę na wyświetlaczu imię przyjaciółki. odbierając przez około pięć minut słyszę jedynie Jej niepohamowany śmiech. gdy w końcu przerywam  pytając co jest  dociera mnie jedno zdanie: 'BOOŻE  SŁUCHAJ  UTKNĘŁAM W ŁAZIENCE!'.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

wielbię te telefony, kiedy widzę na wyświetlaczu imię przyjaciółki. odbierając przez około pięć minut słyszę jedynie Jej niepohamowany śmiech. gdy w końcu przerywam, pytając co jest, dociera mnie jedno zdanie: 'BOOŻE, SŁUCHAJ, UTKNĘŁAM W ŁAZIENCE!'.

zagryzałam wargi  żeby tylko nie zapalić. droga w nasze miejsce  zmrok zapadający na około  park  On czekający na mnie i wiadomość  którą miałam Mu przekazać   że wyjeżdżam na jakiś czas. szloch  łamiący się głos oraz wszelkie obawy przerodziły się jedynie w stan  kiedy wieczorem pakując do walizki ubrania w końcu walnęłam się na łóżko  a zamykając powieki śmiałam się do sufitu. jeżeli tak wyglądają pożegnania   to mogłabym wyjeżdżać co dzień. i wracać  bo nawiasem mówiąc kocham  kiedy mnie wita.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

zagryzałam wargi, żeby tylko nie zapalić. droga w nasze miejsce, zmrok zapadający na około, park, On czekający na mnie i wiadomość, którą miałam Mu przekazać - że wyjeżdżam na jakiś czas. szloch, łamiący się głos oraz wszelkie obawy przerodziły się jedynie w stan, kiedy wieczorem pakując do walizki ubrania w końcu walnęłam się na łóżko, a zamykając powieki śmiałam się do sufitu. jeżeli tak wyglądają pożegnania - to mogłabym wyjeżdżać co dzień. i wracać, bo nawiasem mówiąc kocham, kiedy mnie wita.

wracając wieczorem do domu witałam z ulgą łóżko i wylewałam w poduszkę łzy zmieszane z tuszem do rzęs. tłumiony krzyk i kłucie w piersi. zasypiałam nie przebierając się w luźną koszulkę  robiącą wtenczas za piżamę. ze snu wyrywały mnie koszmary  a może rzeczywistość   bo przecież nie było Go już. na zmianę kochałam i nienawidziłam. wyolbrzymiałam Jego cudowność  a minutę później przypisywałam Mu najgorsze przymiotniki. zwyczajnie moje serce w chaotyczny  pełen bólu sposób zaczynało rozumieć  że odszedł tamtego dnia. całując lekko w czoło  definitywnie się pożegnał.

definicjamiloscii dodano: 2 grudnia 2011

wracając wieczorem do domu witałam z ulgą łóżko i wylewałam w poduszkę łzy zmieszane z tuszem do rzęs. tłumiony krzyk i kłucie w piersi. zasypiałam nie przebierając się w luźną koszulkę, robiącą wtenczas za piżamę. ze snu wyrywały mnie koszmary, a może rzeczywistość - bo przecież nie było Go już. na zmianę kochałam i nienawidziłam. wyolbrzymiałam Jego cudowność, a minutę później przypisywałam Mu najgorsze przymiotniki. zwyczajnie moje serce w chaotyczny, pełen bólu sposób zaczynało rozumieć, że odszedł tamtego dnia. całując lekko w czoło, definitywnie się pożegnał.

powiedziałam sobie  że wezmę się za naukę. że zdam maturę w dość wysokich procentach. wybiorę wymarzony kierunek studiów. a po kilku latach podejmę się upragnionej pracy. później może wyjdę za mąż i urodzę dzieci. następnie się zestarzeję i wychowam wnuki. a później umrę i w zasadzie  nic z tego życia nie będę miała.   yezoo

yezoo dodano: 1 grudnia 2011

powiedziałam sobie, że wezmę się za naukę. że zdam maturę w dość wysokich procentach. wybiorę wymarzony kierunek studiów. a po kilku latach podejmę się upragnionej pracy. później może wyjdę za mąż i urodzę dzieci. następnie się zestarzeję i wychowam wnuki. a później umrę i w zasadzie, nic z tego życia nie będę miała. [ yezoo ]

nie chcę być wścibska mała  ale abstynencja seksualna by Ci się przydała.   yezoo

yezoo dodano: 1 grudnia 2011

nie chcę być wścibska mała, ale abstynencja seksualna by Ci się przydała. [ yezoo ]

Żyję tak  jak piszę na klawiaturze   szybko i robię masę błędów.

yezoo dodano: 1 grudnia 2011

Żyję tak, jak piszę na klawiaturze - szybko i robię masę błędów.

gdybym była Tobą  umówiłabym się ze Mną.

yezoo dodano: 1 grudnia 2011

gdybym była Tobą, umówiłabym się ze Mną.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć