 |
Może powinnam czuć ból. Czuje ulgę.
|
|
 |
i znowu przebudzam się ze snu w dzień, i widzę Ciebie. na nowo Cię mam. dochodzę do świadomości jaki mamy obecnie czas, a na mojej klatce piersiowej znowu pojawia się ten głaz uniemożliwiający oddychanie. brakuję mi Cię. ten żal wypełniający mnie od wnętrza, zamarzający moje serce. przerażający strach przed stratą czegoś, co już się straciło.
|
|
 |
Love you more than those bitches before
|
|
 |
Jestem tylko człowiekiem. Nie jestem nieomylna, jak każdy mam swoje lęki i słabości, jestem jak wszyscy. Szkoda tylko, że błędów popełniam więcej niż cała reszta.
|
|
 |
Żaden dzień się nie powtórzy, a żadna chwila, która przeminęła już nie wróci. Wszystko odchodzi w niepamięć. Ludzie, miejsca, uczucia.. znika nawet ten cholerny smak szczęścia przeplatany z goryczą. Trudno w to uwierzyć ale będę za tym tęsknić. Będę tęsknić za bólem, który z każdym dniem pozwalał mi się wyzwolić od pożądań jutra. Będę tęsknić za miłością, która każdego dnia wbijała mi drzazgi w moje kruche serce. Będę tęsknić za marzeniami, które swoją prymitywną niedoskonałością odcinały mnie od rzeczywistości. / koffi
|
|
 |
Czasem kumpel coś o Tobie wspomni. Albo mama z przyzwyczajenia zapyta co u Ciebie. Bywa, że w radiu usłyszę Twoje imię, albo w głupim wierszu na polskim przeczytam je na całą klasę. Zdarza się, że wychwycę Twoją twarz gdzieś z tłumu ludzi, albo tak po prostu otrę się o Twoje ramię na ulicy. I choć wiem, że to i tak mało, bo w żadnym stopniu Cię nie mam, to gdzieś na dole w sercu tkwi nadzieja, że Bóg pozwoli jeszcze raz zajrzeć Mi w głębie twoich oczu, bym mogła odczytać, że kochasz. / yezoo
|
|
 |
Nie obchodził mnie Twój hajs. Gdzieś miałam Twoje auto. Nie patrzyłam na cenę Twoich ciuchów. Mało obchodził mnie wygląd Twojego mieszkania. Ja interesowałam się innym bogactwem. Bogactwem Twojego wnętrza. / veriolla
|
|
 |
Tej Gościu - tak do Ciebie mówię, Ty tam na górze, który jesteś ponoć nad Nami i patrzysz z tego czegoś potocznie zwanego niebem. Zejdź tu, zapraszam. Poczuj jak to jest być człowiekiem. Zakochaj się. Kochaj do granic wytrzymałości. Później strać ukochaną oosbę, i przyglądaj się jak odchodzi gdzie indziej. Strać kogoś bliskiego, na zawsze. Złam rękę. Poczuj uderzenie w twarz z otwartej ręki. Spróbuj bólu psychicznego. Zobacz co to zapaść. Uzależnij się. Strać przyjaciela. Wtedy dopiero z ręką na sercu będę mogła powiedzieć, że słusznie Nas osądzasz, i wiesz jak to jest być człowiekiem. Że czujesz, że rozumiesz i, że walczyłeś z życiem tak, jak my robimy to codziennie. / veriolla
|
|
 |
Znam Cię na pamięć. Potrafię określić każdą Twoją emocję, zrozumieć o czym myślisz po Twoim spojrzeniu, odgadnąć co Ci jest po najzwyklejszej ilości kropek w smsie. Wiem jak się śmiejesz, gdy jest to wymuszane, a jak gdy jest to szczere. Umiem wymienić Twoje każde marzenie. Wiem w jaki sposób lubisz spać, jak układasz poduszki i kołdrę i czy lubisz spać od ściany czy od brzegu. Umiem zrozumieć każde Twoje słowo gdy jesteś najebany jak messerschmitt. Wiem co trzeba z Tobą pić gdy jesteś smutny, lub gdy masz dobry humor. Wiem jakie stosujesz chwyty psychologiczne, i jak bardzo lubisz wgłębiać się w psychikę innych. Wiem o Tobie wiele, i jeszcze w chuj więcej - choć poświęciłam mnóstwo czasu by Cię rozgryźć. A było warto. / veriolla
|
|
 |
I nienawidzę tego, że nie chcę o tym myśleć, ale się po prostu nie da.
|
|
 |
nadal, niezmiennie od trzech lat marzę o Nim. to ten chłopak, który jest dla mnie życiową inspiracją. On daje sens dla mojego istnienia. zdaję sobie sprawę z tego, że mierzy wyżej i nie mogę mieć do Niego żalu za to. takie są realia. uwielbiam Cię chłopaku, wiemy o tym oboje. to właśnie Ty jesteś powodem, dla którego założyłam pamiętnik. tylko w nim mogę wykrzyczeć, co tak naprawdę czuję. bez obaw, że ujrzy to światło dzienne. / zantii
|
|
|
|