 |
najpiękniejsze z uczuć, kiedy stoisz z plastikowym kubkiem po brzegi wypełnionym wódką, a w sercu czujesz trzaskające w nich drzwi ze względu na panujący przeciąg spowodowany pierdoloną pustką. ulga. zwyczajne wypranie uczuć i powieszenie je wraz z bielizną na sznurku.
|
|
 |
nie istotne czy będę żałować. w najgorszym wypadku nazwę Cię najpiękniejszym błędem mojego życia.
|
|
 |
problem tkwi w tym, że pewni ludzie są niezastąpieni. dlatego zamiast wlać w siebie szklankę wódki, wylewamy z siebie wiadro łez.
|
|
 |
czasami pożegnanie jest jedynym sposobem.
|
|
 |
Gdy zaczęło się źle dziać, uświadomiłam sobie, że jestem sama, że nie ma nikogo, kto odebrałby telefon i pocieszył mnie paroma słowami. Nie ma nikogo, kto poświęciłby mi czas, by mnie wesprzeć. Z problemami jestem sama, gdy inni mają problemy, służę pomocą. Naiwność.. / tonatyle
|
|
 |
Siedzę teraz przed komputerem i niemo patrzę w monitor. Czytam całe nasze rozmowy na gadu czy fejsie, oglądam nasze stare wspólne zdjęcia z wakacji, ze szkoły, ze wspólnych wagarów czy po prostu z naszych spotkań, wchodzę na twój profil na fejsbooku, przeglądam wszystkie twoje zdjęcia, wszystkie twoje posty i w końcu trafiam na twój status - zajęty. Nie przejęłam się, próbowałam przynajmniej. Dopiero później wybuchnęłam płaczem, okropnie dużym płaczem. przecież moja miłość do niego nigdy nie przeminie i zawsze będzie mnie ruszało jego imię czy jego nowa dziewczyna. Zawsze. / intrusive
|
|
 |
Przepiłam Jego zaufanie. Przećpałam Jego sprzeciw. Przepaliłam Jego prośby. Straciłam Jego serce. / veriolla
|
|
 |
Powinnam przeprosić kilku fajnych kolesi, za tak drastyczne kosze. Jednemu z nich te przeprosiny należą się podwójnie - bo głupia egoistka, zraniona przez jednego, bawiła się kosztem drugiego. Nie byłam fair wobec nich, i jest mi głupio owszem - bo spieprzyłam kilka razy coś co mogło być na prawdę fajne. / veriolla
|
|
 |
Siadam na ławce i patrzę na powoli usypiające miasto. Wdycham powietrze przepełnione kłamstwami, brudem i jeszcze odrobiną Ciebie. Spoglądam na puste ulice, które nadal mają w sobie taką samą magię, jak wiosną, rok temu. kocham je. Kocham każdą część tego miasta, każdy zakamarek, i każdy szary blok - ale nie chcę tu zostać. Dusi mnie ono. dosi mnie świadomość, że zbyt dużo wydarzyło się w murach tych bloków, w parkach i moim sercu - zbyt dużo, by móc swobodnie oddychać powietrzem tego miasta. / veriolla
|
|
 |
Chwiejnym krokiem odchodzę na bok, by znów napisać jak bardzo Cię kocham. Wyjmuję telefon, na który kapią grube łzy żalu - nie mogę, nie mam już prawa do Ciebie. / veriolla
|
|
 |
o kurwa, ja pierdolę, kurwa mać.
|
|
 |
Sens Ci się skończył razem z wczorajszym winem,
lepiej żeby tamto wino wczoraj skończyło się z sensem. / Huczu Hucz
|
|
|
|