  |
na zawsze razem, czas dla nas nie tyka,
powłoka ozonowa, trudno, niech znika.
|
|
  |
czasem już nie ogarniam, to takie trudne,
chciałbym Cię zrozumieć ale boje się, że już nie umiem.
|
|
  |
w kilka sekund poczułam ucisk w żołądku,
ile znaczą dla mnie oni, zrozumiałam to w końcu.
|
|
  |
uczucia mieszają to co zmieszane.
nagle jesz kwiaty i kupujesz jej śniadanie.
|
|
  |
streszczenie - jeden morał w nim mieszka,
głupcy zginęli on był mądry wiedział kiedy przestać.
|
|
  |
bardzo mi zależy na przyjaźni tych kilku,
którym zależy na mnie nie zależnie od zysków.
|
|
  |
on jest wszystkim wszystkim wszystkim wszystkim dla mnie,
bez żadnego ale, zdecydowanie.
|
|
  |
ile twarzy fałszywych odkrywam co dnia,
kiedyś naiwna, ale dziś już nie jestem tą samą 'ja'.
|
|
  |
i może jest dobrze, bo może mam Ciebie. i może jest dobrze, sama kurwa już nie wiem.
|
|
  |
no i czemu ja martwię się o Ciebie tak bardzo? czemu aż tak cholernie obchodzi mnie los i życie kogoś, kogo zapewne w życiu nie spotkam?
|
|
  |
Znajdź kogoś, kto będzie Ci mówił, że jesteś piękna zamiast zajebista. Kto zadzwoni do Ciebie zaraz po tym jak odłożysz od niego słuchawkę. Kto nie zaśnie tylko dlatego, żeby patrzeć jak spisz. Kto nie może odejść wiedząc, że jesteś na Niego zła. Kto nie potrafi zasnąć bez Twego głosu, który będzie ostatnim jakim usłyszy. Tego, który bez przerwy przypomina Ci jak bardzo mu na Tobie zależy i jaki jest szczęśliwy, że ma Ciebie.
|
|
|
|