  |
już za kilka dni oficjalnie skończy się czekanie 5 minut do dzwonka, odliczanie do ostatniej lekcji, pytanie co chwilę o plan lekcji, proszenie o przełożenie sprawdzianów i kartkówek, jedzenie drugiego śniadania na pierwszej lekcji, gadanie z kumplami z ostatnich ławek, znoszenie humorów nauczycieli i nałogowe spóźnianie się na lekcje. witamy wakacje drodzy państwo.
|
|
  |
stoję i patrzę jak rozpierdala mi się życie. stoję ze świadomością, że nic z tym nie mogę zrobić, zajebiste uczucie.
|
|
  |
- a ja to kurwa co, pies? - haha, chciałabyś. z psem na spacer wychodzę.
|
|
  |
nie jest typem chłopaka, który będzie Ci współczuł. On chyba nawet nie wie, co to są uczucia. nigdy nie mów, że jest słodki, tudzież cudowny, bo tego nie znosi. nie oczekuj od Niego, że będzie przy Tobie zawsze, bo często zawodzi. nie przejmuj się, jeśli nie będziesz potrafiła z Nim rozmawiać. z czasem przyzwyczaisz się do Jego chamskich docinek. nigdy nie wyśmiewaj, jeśli mówi, co do Ciebie czuje, bo to nie zdarza się zbyt często. to chyba wszystkie instrukcje, jakie mogę Ci dać. baw się dobrze.
|
|
  |
lubię jak gadamy ze sobą do trzeciej nad ranem. jak co druga wiadomość od Niego to 'ej, co piszesz, bo nie słyszę?' mimo, że siedzimy na gadu. jak godzinami przekonuje mnie, żebym została, bo jeszcze mam czas się wyspać. jak odmienia moje imię w najdziwniejsze sposoby. i wiem, że nie cierpi jak się złoszczę. i wiem też, że wkurwiam go narzekaniem na wszystko. i wiem też, że z Tobą zaczynało się tak samo.
|
|
  |
każdy by chciał wszystko naraz, zamiast starać się o trochę, niby nikt tu nic nie pali, a by zjarał Europę.
|
|
  |
gdybym był panem świata na imię miałbym pieniądz, albo znana i lubiana wszechobecna przemoc, na drugie miałbym seks, na trzecie broń, bo niby kto ziom obsadza światowy tron?
|
|
  |
zawsze mogę Ci pomóc, nawet wtedy gdy nie będę umiała pomóc samej sobie.
|
|
  |
życie trwa depcząc nam wyobraźnie, brudną podeszwą jak mięso w McDonaldzie, gdy wkurwisz sprzedawcę - życzę smacznego, ale najpierw z życiem zrób coś kreatywnego.
|
|
  |
wielu niepewnie dziś spogląda w lustra.
mówi sobie trzymam się, ja mówię - się nie puszczaj.
|
|
|
|