  |
jest tu może ktoś z Bolesławca? :D
|
|
  |
kocham oglądać z Tobą filmy, razem, niezależnie od tego ile dzieli nas kilometrów. i kocham Twój zaspany głos gdy dzwonisz i mówisz to swoje 'ej, znowu zapomniałem wyłączyć kurwa limitu. daj na głośnomówiący i podstaw pod głośniki, oglądamy razem.'
|
|
  |
kocham wszystkich urodzonych 4 lipca, 28 lutego, 22 grudnia i 19 lipca.
|
|
  |
wiesz kochanie, może Ty ze mną razem znikniesz?
|
|
  |
może też nie możesz zasnąć, proszę Cię, uśmiechnij się.
może też stajesz do walki, ale upadasz na deski.
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz.
wszystkie myśli, uczucia, których nie masz gdzie pomieścić
i nie możesz znieść ich, masz dosyć substytutów.
może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku,
może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek.
móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie,
i gdybym nie miał kilku cech o których wiem.
pewnie podszedłbym do Ciebie w ten smutny szary dzień.
czułem, że czujesz to co ja, może się mylę
czułem tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę.
i w moim innym świecie jesteśmy blisko.
ale tu bałem się, że mi pozwolisz spieprzyć wszystko.
|
|
  |
usiądź wygodnie i weź się mną poczęstuj,
zbędne czułości po prostu są nie na miejscu.
|
|
  |
żyję. a moje życie jest 586 km ode mnie.
|
|
  |
'wiem że w głowie mam burdel, mam nie poukładane.
chociaż staram się jak umiem, to raczej nie realne,
żeby nagle wszystko unieść i ułożyć jak układankę.
może kiedyś się nauczę, przestanę czuć się bezkarnie.' - Vixen.
|
|
  |
na początku nic nie czułam, na pewno nie chciałam ranić,
bo dobrze znam się z tym bólem, gdy serce krwawi.
teraz bym go nie zawiodła, wróciłabym się o dwa dni.
i sprawiła że z tych akcji dzisiaj byśmy się śmiali.
|
|
|
|