 |
Nie jestem zła dlatego, że coś powiedzieliście czy zrobiliście, ja jestem ciągle zła, bo mam pretensje kurwa do świata, że jest tak popierdolony.
|
|
 |
Może i mam śliczne oczy i słodką buzię, może i jestem delikatna, może i wyglądam uroczo, ale kurwa, przyjebać Ci za skurwysyństwo też potrafię.
|
|
 |
A dla mnie fizyka brzmi tak : Były dwa wielbłądy, jeden z nich był zielony. Ile waży piasek gdy jest ciemno?
|
|
 |
Chłopak dojrzewa, gdy zakocha się naprawdę. Nie dla szpanu przed kumplami, nie dla podziwu wśród jej koleżanek..
|
|
 |
wiadomo że będzie mówiła ze jest szczęśliwa i zrobi ten fałszywy uśmiech, ale zobacz głęboko w jej oczy; skrzywdziłeś ją.
|
|
 |
odległość traci na znaczeniu gdy przez Twoje ciało przechodzi fala ciepła na samą myśl, że ktoś czeka na Ciebie z tęsknotą w oczach, bo tylko Ty wypełniasz jego pustkę dnia.
|
|
 |
Nie potrafię zasnąć. Jak mam zasypiać wiedząc, że nie jesteśmy razem, że Twoje serce nie bije dla mnie i że nie jestem żadną z Twoich myśli? Wiele osób uważa, że sen jest ucieczką od rzeczywistości. Ja się z tym nie zgodzę. W każdym z moich snów widzę Twoją twarz, to jeszcze bardziej mnie dobija. A na domiar tego, w każdym mówisz, że mnie kochasz. Moja pieprzona wyobraźnia.
|
|
 |
co poniektórzy nie doceniają tego co mają. chcą odebrać sobie coś co dla nas wszystkich jest najcenniejsze - życie. może i mają milion problemów, okej, może sobie z czymś nie radzą, ale to nie powód by popełnić samobójstwo oraz krzywdzić ludzi, dla których jest się ważnym. kiedyś wszystkie te trudne sprawy się ułożą. niektórzy ludzie nie mają takiego 'wyboru', umierają chociaż tak bardzo chcą żyć. z dnia na dzień walczą z chorobą, etc. a co poniektórzy odbierają sobie życie z tak błahych powodów jak, nieszczęśliwa miłość.
|
|
 |
tak, zakochałam się i co z tego? co kurwa mam z tego? przepłakane noce, Jego w snach, myślach, tęsknotę. nic więcej.
|
|
 |
i nie masz prawa spojrzeć w inne oczy. złapać innej dłoni. dotknąć innego ciała. zasmakować innych ust. szczypać innych policzków. klepać w inny tyłek. gapić się w inny dekolt. szeptać do innego ucha. kochać innej. nigdy, przenigdy.
|
|
 |
kiedyś się zobaczymy, prawda? uśmiechniesz się do mnie, no nie? nie będziemy mieć przed sobą już tajemnic, też tak chcesz? może weźmiemy zaadoptujemy małego pieska z łatką w kształcie serca na głowie, zgoda? staniemy przed drzwiami moich rodziców i się im sam przedstawisz, zrobisz to? a wiesz co wtedy im powiesz? tylko tyle, że z Tobą będę bezpieczna. wystarczy.
|
|
 |
To boli bardziej niż zadany cios prosto w twarz czy poranienie nożem. To prawda, że słowa ranią bardziej, mocniej i doszczętniej. Tkwią w mojej głowie non stop mi o tym przypominając. Łzy szczeniacko spływają po moich bladych policzkach, mocząc moją ulubioną bluzę. Znasz to uczucie kiedy krztusisz się własnym żałosnym płaczem, serce chce Ci się rozpierdolić na części, a ręce co chwilę sięgają po używki? Tak, to ten dzień kurwa.
|
|
|
|