 |
może Ciebie spotkam znowu, zaczniemy od początku. oferuję siebie, przecież i tak nie mam majątku.
|
|
 |
sala jest pusta, trzymasz mnie za rękę, ale puszczam Twoją dłoń i nie złapię nigdy więcej.
|
|
 |
poukładaj mnie kawałek, po kawałeczku, poukładaj mnie, proszę.
|
|
 |
o czym mam mówić, o zwycięstwie? ponosisz klęskę, kiedy nie masz z kim dzielić się szczęściem.
|
|
 |
codziennie mijam ludzi, których zniszczyło życie. wyrzuceni ze swych domów, więc przyjęły ich ulice.
|
|
 |
jednym prostym ruchem mógłbym Ciebie zabić, przecież do perfekcji nauczyliśmy już siebie ranić.
|
|
 |
Zastanawiam się czy warto kochać na zabój,
wtedy bardzo łatwo dostać w serce nabój.
|
|
 |
najlepszy dzień, kocham Cię! :* :*
|
|
 |
Kiedyś ktoś powiedział, że najpiękniejszym momentem jest właśnie ten, chwilę przed pierwszym pocałunkiem.
|
|
 |
Miałam przyjaciela, ale on umarł. Tak właściwie to żyje dalej, ale jako przyjaciel umarł.
|
|
 |
Owszem, miałem przyjaciół, lecz raczej nie z rodzaju tych, u których można szukać wsparcia w razie nieszczęścia.
|
|
 |
ZDECYDUJ SIĘ BO NIE MAM DO STRACANIA NIC PRÓCZ CIEBIE
|
|
|
|