 |
Koniec. Słyszysz? to już koniec, już dla mnie nie istniejesz, nie wiem kim dla mnie byłeś, nie mam z tobą żadnych wspomnieć, wszystko zostało wymazane. już dla mnie umarłeś, w moim sercu, ale nie zrobiłam ci pogrzebu, bo na niego nie zasługujesz. zaczynam życie od nowa, z nową kartą, bez wspomnień, bez cierpień, bez udręki, bez żadnej męki, bez nieprzespanych nocy, bez płakania w poduszkę i z szerokim uśmiechem, tylko tym razem prawdziwym. i będę żyć! na pełnej kurwie, bez hamulców i bez złamanego i poranionego serca, którego zresztą już nie mam. tak, zmieniłam się, życie mnie wychowało i już nie jestem tą dawną grzeczną dziewczynką. przed sobą masz dobrą dupę - jak to twierdzi wiele facetów, która jest chamska, cyniczna i nie przejmująca się opinią innych osób, żyjąca życiem, a nie zbędnymi plotkami i opiniami. i zauważ jak bardzo się przyczyniłeś do tej zmiany, za którą właściwie jestem ci wdzięczna, przynajmniej do czegoś się przydałeś / charakterystycznie
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że niektórzy faceci nie posiadają duszy tylko zamiast niej mają diabła, który wymyśla im coraz to nowsze pomysły na ranienie dziewczyn. / napisana
|
|
 |
Uwierz, że nigdy nie chciałbyś usłyszeć odgłosu mojego pękającego serca. / napisana
|
|
 |
Jestem zupełnie inna od tych wszystkich dziewczyn, to prawda. kocham nosić szerokie bluzy, które sięgają mi do kolan albo bluzki z wulgarnymi napisami. co weekend obowiązkowo muszę wyjść z domu i najebać się w trzy dupy. nie uczę się najlepiej i w zasadzie nie przywiązuję dużej wagi do ocen. pyskować do nauczycieli również lubię, dlatego moje zachowanie do wzorowego nie należy. włosy prostuję ale nigdy idealnie i delikatnie się maluję, ale nie nakladam takiej tapety na twarz jak połowa dziewczyn w tym mieście. należę do tych odważnych, dla których wszystko jest do zrobienia. uwielbiam adrenalinę, przez którą czasem serce podchodzi mi do gardła - co wcale nie oznacza, że się boję. a wieczorami najbardziej uwielbiam jeździć z kumplami w samochodzie, przez którą zamykamy licznik. zdecydowanie, jestem inna od nich. i albo mnie zaakceptujesz albo nie masz co liczyć na miejsce w moim życiu. dla nikogo się nie będę zmieniać. zapamiętaj, dla nikogo. / charakterystycznie
|
|
 |
Często mówię mojej mamie, że chciałabym być dla moich dzieci tak dobrą matką jaką ona jest dla mnie. JEST NAJLEPSZA. / napisana
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że Bóg wcale nie chciał abyśmy pozwolili swoim uczuciom zabrnąć aż tak daleko. To chyba miała być znajomość na chwilę, na 5 minut, ona nie miała prawa wyjść po za granice klubu w którym się poznaliśmy. A my tą wolę złamaliśmy, dając się ponieść emocją i ogromną ciekawością. Chcieliśmy spróbować jak smakuje zakazany owoc. I pomimo tego, że dla mnie skończyło się to źle, to nie żałuję ani jednej wspólnej chwili. / napisana
|
|
 |
Mam taką śnieżnobiałą kopertę wypełnioną naszymi wspólnymi zdjęciami, która leży na dnie którejś z szuflad. Otworzyłam ją tylko dwa razy. Za pierwszym razem uśmiechałam się do tych zdjęć przywołując najmilsze wspomnienia. Za drugim nie potrafiłam powstrzymać cieknących łez, bo po prostu nie mogłam uwierzyć, że to szczęście od tak się ulotniło. / napisana
|
|
 |
Muszę poukładać swoje myśli, a wspomnienia starannie posegregować i schować do kolorowych pudełek. Powinnam oddzielić te dobre od tych złych żeby nie mieszały się, bo to tylko sprawia ból. Muszę zacząć porządkować swoje życie, bo zbyt długo panuje w nim chaos. I wiem, że to moja wina, bo to ja sama sobie pozwoliłam na cały ten burdel, który panuje w mojej głowie, ale byłam zbyt słaba żeby tak od razu po rozstaniu stanąć na nogi i myśleć tylko o sobie. / napisana
|
|
 |
Ciągle jeszcze maluję paznokcie na jego ulubiony kolor. Ciągle jeszcze kupuję perfumy, które tak uwielbiał. Chodząc na zakupy zastanawiam się w czym podobałabym mu się najbardziej, a kupując słodycze wybieram tylko białą czekoladę, którą tak bardzo lubi. Jakoś tak całe swoje życie podporządkowuje jemu, a przecież on już dawno ode mnie odszedł. / napisana
|
|
|
|