głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika intrusive

kurwa  piękne. teksty slaglove dodał komentarz: kurwa, piękne. do wpisu 1 sierpnia 2013
Powiedział  że mnie kocha  powiedział to  chwilę po tym  jak stwierdził  że mógłby tak leżeć ze mną bez końca  powiedział to  podczas jednego z tych naszych leniwych poranków  jedna ręka na plecach  druga zanurzona we włosach  usta  ciepłe  wilgotne  jezu  najlepsza czynność jaką można sobie wyobrazić  tyle ciepła i jest cudownie  tak cudownie  że aż człowiek zaczyna się obawiać ile i jak długo przyjdzie kiedyś za to zapłacić  a on jeszcze mówi  że mnie kocha i i i to nie jest takie  kocham  jakich słuchałam do tej pory  to jest całkiem inna miłość  prawdziwa i dojrzała i przerażona  strasznie przerażona  bo zdająca sobie sprawę z tego  że kiedyś będzie musiała się skończyć  ale  ale na razie to nic  na razie jesteśmy  leżymy  dłoń na plecach  dłoń na twarzy  usta na ustach  a jego słowa wciąż dźwięczą w powietrzu  a gdzieś na zewnątrz rzeczy zaczynają ustawiać się we właściwym porządku  ginie cały burdel i bezsens  bo przecież  kocha mnie  jestem jego i mam go  nareszcie.

niecalkiemludzka dodano: 1 sierpnia 2013

Powiedział, że mnie kocha, powiedział to, chwilę po tym, jak stwierdził, że mógłby tak leżeć ze mną bez końca, powiedział to, podczas jednego z tych naszych leniwych poranków, jedna ręka na plecach, druga zanurzona we włosach, usta, ciepłe, wilgotne, jezu, najlepsza czynność jaką można sobie wyobrazić, tyle ciepła i jest cudownie, tak cudownie, że aż człowiek zaczyna się obawiać ile i jak długo przyjdzie kiedyś za to zapłacić, a on jeszcze mówi, że mnie kocha i i i to nie jest takie "kocham" jakich słuchałam do tej pory, to jest całkiem inna miłość, prawdziwa i dojrzała i przerażona, strasznie przerażona, bo zdająca sobie sprawę z tego, że kiedyś będzie musiała się skończyć, ale, ale na razie to nic, na razie jesteśmy, leżymy, dłoń na plecach, dłoń na twarzy, usta na ustach, a jego słowa wciąż dźwięczą w powietrzu, a gdzieś na zewnątrz rzeczy zaczynają ustawiać się we właściwym porządku, ginie cały burdel i bezsens, bo przecież, kocha mnie, jestem jego i mam go, nareszcie.

siedziałam  przed telewizorem  oglądając jakieś pierdoły  i nie zwracając kompletnie na nic uwagi. wiedziałam tylko  że w pokoju jest ze mną Sebastian  który coś tam robił  ale jakoś mało mnie to obchodziło.  kurwa  chciałbym by teraz butem. najlepiej kurwa na obcasie    wyskoczył nagle. zatrzymałam obraz  spoglądając na Niego ze zdziwieniem.  cooo czemu butem?    skrzywiłam się.  kurwa...w końcu    odpowiedział.  pytam czemu butem?   powtórzyłam się.  bo byś na mnie zwracała uwagę  jak mówię   odpowiedział wkurzony.  a co nie zwracam?    zaśmiałam się.  mówię do Ciebie od dziesięciu minut  i dopiero jak powiedziałem słowo but  to się odwróciłaś    powiedział  rzucając we mnie poduszką i wychodząc z pokoju. siedziałam śmiejąc się sama do siebie  i zastanawiając czy to już uzależnienie  czy po prostu tak ogromna miłość  do butów  i wszystkiego w czym można chodzić.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 1 sierpnia 2013

siedziałam, przed telewizorem, oglądając jakieś pierdoły, i nie zwracając kompletnie na nic uwagi. wiedziałam tylko, że w pokoju jest ze mną Sebastian, który coś tam robił, ale jakoś mało mnie to obchodziło. "kurwa, chciałbym by teraz butem. najlepiej kurwa na obcasie" - wyskoczył nagle. zatrzymałam obraz, spoglądając na Niego ze zdziwieniem. "cooo,czemu butem?" - skrzywiłam się. "kurwa...w końcu" - odpowiedział. "pytam czemu butem?"- powtórzyłam się. "bo byś na mnie zwracała uwagę, jak mówię"- odpowiedział,wkurzony. "a co nie zwracam?" - zaśmiałam się. "mówię do Ciebie od dziesięciu minut, i dopiero jak powiedziałem słowo but, to się odwróciłaś" - powiedział, rzucając we mnie poduszką i wychodząc z pokoju. siedziałam,śmiejąc się sama do siebie, i zastanawiając czy to już uzależnienie, czy po prostu tak ogromna miłość, do butów, i wszystkiego w czym można chodzić. || kissmyshoes

nie mam miliona przyjaciół   mam kilku zaufanych ludzi. pare mordek  których jestem w stu procentach pewna. którzy zawsze stoją za mną murem  na na których zawsze mogę liczyć. nie potrzebuję wiele   nie muszę być super popularna  i witać się z każdym  fałszywym buziaczkiem. mi wystarczy zbicie piątki  czy też zwykłe  siema cioto   które tak bardzo lubię. mi wystarczą Oni   bo sa całym moim światem.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 1 sierpnia 2013

nie mam miliona przyjaciół - mam kilku zaufanych ludzi. pare mordek, których jestem w stu procentach pewna. którzy zawsze stoją za mną murem, na na których zawsze mogę liczyć. nie potrzebuję wiele - nie muszę być super popularna, i witać się z każdym, fałszywym buziaczkiem. mi wystarczy zbicie piątki, czy też zwykłe "siema,cioto", które tak bardzo lubię. mi wystarczą Oni - bo sa całym moim światem. || kissmyshoes

lubię  gdy dzwonisz do mnie o czwartej nad ranem  mówiąc  że stoisz pod moimi drzwiami  bo chcesz zabrać mnie na poranną kawę. lubię  gdy kradniesz mi klucze do mieszkania  i robisz niespodziankę  gdy wracam do domu. lubię  gdy łapiesz mnie za rękę  i biegniesz ze mną ulicami brooklynu  nie zwracając uwagi na to  że ludzie lampią się na Nas jak na debili. lubię  gdy wskakujesz dla mnie do basenu w stroju baletnicy  płacząc ze śmiechu. lubię  gdy jesteś nieobliczalny  i tak bardzo postrzelony. lubię  gdy jesteś nie do końca normalny  i tak szalenie  głupi z miłości    bo tak to tłumaczysz.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 1 sierpnia 2013

lubię, gdy dzwonisz do mnie o czwartej nad ranem, mówiąc, że stoisz pod moimi drzwiami, bo chcesz zabrać mnie na poranną kawę. lubię, gdy kradniesz mi klucze do mieszkania, i robisz niespodziankę, gdy wracam do domu. lubię, gdy łapiesz mnie za rękę, i biegniesz ze mną ulicami brooklynu, nie zwracając uwagi na to, że ludzie lampią się na Nas jak na debili. lubię, gdy wskakujesz dla mnie do basenu w stroju baletnicy, płacząc ze śmiechu. lubię, gdy jesteś nieobliczalny, i tak bardzo postrzelony. lubię, gdy jesteś nie do końca normalny, i tak szalenie "głupi z miłości" - bo tak to tłumaczysz. || kissmyshoes

spoglądam w Twoje oczy  i widzę w nich odbicie mojego uśmiechu. widzę w nich szczęście  i radość. widzę spokój  którego tak bardzo potrzebuję  i bezpieczeństwo  o które tak zawzięcie zawsze walczyłam. widzę miłość   czystą  bezgraniczną  cudowną. widzę siebie.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 1 sierpnia 2013

spoglądam w Twoje oczy, i widzę w nich odbicie mojego uśmiechu. widzę w nich szczęście, i radość. widzę spokój, którego tak bardzo potrzebuję, i bezpieczeństwo, o które tak zawzięcie zawsze walczyłam. widzę miłość - czystą, bezgraniczną, cudowną. widzę siebie. || kissmyshoes

Nie milcz. Proszę Cię przestać milczeć. Nie lubię tej ciszy. To nie ta sama cisza  co kiedyś. Nie ta sama podczas której rozkoszowaliśmy się swoją obecnością. Nie ta sama  która mówiła więcej niż słowa  bo przecież żadne z nas nie znało takich słów  które wyraziłyby  co czuliśmy  w przeciwieństwie do naszego milczenia podczas którego aż iskrzyło się w powietrzu. Teraz to jest cisza  która zabija moje serce  która skutecznie sprawia  że nie mam siły aby żyć  która rujnuje wszystko. Odezwij się proszę. Chcę wiedzieć jak mija Ci życie.    napisana

napisana dodano: 31 lipca 2013

Nie milcz. Proszę Cię przestać milczeć. Nie lubię tej ciszy. To nie ta sama cisza, co kiedyś. Nie ta sama podczas której rozkoszowaliśmy się swoją obecnością. Nie ta sama, która mówiła więcej niż słowa, bo przecież żadne z nas nie znało takich słów, które wyraziłyby, co czuliśmy, w przeciwieństwie do naszego milczenia podczas którego aż iskrzyło się w powietrzu. Teraz to jest cisza, która zabija moje serce, która skutecznie sprawia, że nie mam siły aby żyć, która rujnuje wszystko. Odezwij się proszę. Chcę wiedzieć jak mija Ci życie. / napisana

Znów się zgubiłam. Nie wiem  który to już raz podczas kilku ostatnich miesięcy. Znów jestem taka mała  nic nieznacząca. To bardzo boli kiedy widzisz  że czas ucieka i działa to na Twoją niekorzyść. Każdy kolejny dzień oddala mnie od niego jeszcze bardziej. Chociaż przeszłość dalej we mnie siedzi  to pozostały już tylko kontury. Pamięć zawodzi i wszystko tak szybko się ulatnia. A ja chciałam tylko szczęścia. Chciałam żeby mną oddychał  tak jak ja oddychałam nim. Rozumiesz? Potrzebuję go. Nikt nie nadaje lepszego sensu mojemu życiu jak on. Nikt nie potrafi sprawić  że umiem spokojnie spać. Zamiast walczyć patrzę jak mija czas  a szczęście coraz szybciej się oddala. Jestem zbyt słaba  zniszczona. Jestem wrakiem człowieka  ruiną. Wykończyła mnie ta miłość jak śmiertelna choroba. Przegrałam. Przegrałam swoje życie.   napisana

napisana dodano: 31 lipca 2013

Znów się zgubiłam. Nie wiem, który to już raz podczas kilku ostatnich miesięcy. Znów jestem taka mała, nic nieznacząca. To bardzo boli kiedy widzisz, że czas ucieka i działa to na Twoją niekorzyść. Każdy kolejny dzień oddala mnie od niego jeszcze bardziej. Chociaż przeszłość dalej we mnie siedzi, to pozostały już tylko kontury. Pamięć zawodzi i wszystko tak szybko się ulatnia. A ja chciałam tylko szczęścia. Chciałam żeby mną oddychał, tak jak ja oddychałam nim. Rozumiesz? Potrzebuję go. Nikt nie nadaje lepszego sensu mojemu życiu jak on. Nikt nie potrafi sprawić, że umiem spokojnie spać. Zamiast walczyć patrzę jak mija czas, a szczęście coraz szybciej się oddala. Jestem zbyt słaba, zniszczona. Jestem wrakiem człowieka, ruiną. Wykończyła mnie ta miłość jak śmiertelna choroba. Przegrałam. Przegrałam swoje życie. / napisana

wiecie może czemu nie mogę zmienić ani avataru ani tła? mógłby ktoś w tym pomóc? :

charakterystycznie dodano: 31 lipca 2013

wiecie może czemu nie mogę zmienić ani avataru ani tła? mógłby ktoś w tym pomóc? :)

Popatrz w lustro. Co widzisz? To już nie ta sama osoba  co kiedyś  mam rację? Blada cera  podkrążone oczy  brak uśmiechu. Jesteś ponura i wyglądasz jakby uleciało z Ciebie życie. Jest tylko wszechogarniający smutek. Patrz dalej i zastanawiaj się jak to wszystko się stało  jak mogłaś pozwolić aby doprowadzić się do takiego stanu. Patrz i zbierz siły aby to naprawić. To najlepszy czas żeby zrobić coś z sobą  aby znów zarażać optymizmem jak kiedyś. Zbieraj się.    napisana

napisana dodano: 31 lipca 2013

Popatrz w lustro. Co widzisz? To już nie ta sama osoba, co kiedyś, mam rację? Blada cera, podkrążone oczy, brak uśmiechu. Jesteś ponura i wyglądasz jakby uleciało z Ciebie życie. Jest tylko wszechogarniający smutek. Patrz dalej i zastanawiaj się jak to wszystko się stało, jak mogłaś pozwolić aby doprowadzić się do takiego stanu. Patrz i zbierz siły aby to naprawić. To najlepszy czas żeby zrobić coś z sobą, aby znów zarażać optymizmem jak kiedyś. Zbieraj się. / napisana

Przecież doskonale wiesz jak to jest kiedy kolejny raz wszystko tak po prostu wraca. Wiesz jak mocno boli serce kiedy przypominają sobie o nim dawne uczucia. Wiesz jak to jest nie móc zasnąć każdej kolejnej nocy tylko dlatego  że znów myślisz o nim. Wiesz jak to jest kiedy wracasz do tych starych piosenek tylko po to  aby przez chwilę poczuć się jak dawniej. Wiesz jak to jest kiedy nie możesz zatamować łez. Wiesz jak to jest kiedy błagasz Boga o jego powrót. Wiesz jak to jest kiedy chciałabyś zrobić coś  cokolwiek co mogłoby zbliżyć Cię do niego  ale zwyczajnie nie masz na to odwagi. Wiesz  Ty to wszystko wiesz  przecież też umierałaś z miłości.    napisana

napisana dodano: 30 lipca 2013

Przecież doskonale wiesz jak to jest kiedy kolejny raz wszystko tak po prostu wraca. Wiesz jak mocno boli serce kiedy przypominają sobie o nim dawne uczucia. Wiesz jak to jest nie móc zasnąć każdej kolejnej nocy tylko dlatego, że znów myślisz o nim. Wiesz jak to jest kiedy wracasz do tych starych piosenek tylko po to, aby przez chwilę poczuć się jak dawniej. Wiesz jak to jest kiedy nie możesz zatamować łez. Wiesz jak to jest kiedy błagasz Boga o jego powrót. Wiesz jak to jest kiedy chciałabyś zrobić coś, cokolwiek co mogłoby zbliżyć Cię do niego, ale zwyczajnie nie masz na to odwagi. Wiesz, Ty to wszystko wiesz, przecież też umierałaś z miłości. / napisana

 cz.1  wyjeżdzam    powiedział  rzucając bilet lotniczy  na stojący przede mną stolik. spojrzałam na Niego z niedowierzaniem  myśląc że zartuje.  jaja sobie robisz?  zapytałam  ze skrzywioną miną.  nie. wracam do Polski rozumiesz? może na jakiś czas  może na stałe   mówił  rozstrzęsiony.  uspokój się. to się da jeszcze odwołać. możesz zwrócić bilet. przecież masz prace!   próbowałam Go uspokoić  ale na darmo.  rzuciłem prace..wracam do domu   powiedział  idąc się pakować. pobiegłam za Nim.  przecież jest jeszcze Ona. kochasz Ją!    pokazałam na zdjęcie Jego dziewczyny  nie mając już pojęcia jakich argumentów używać.  no właśnie. kocham Ją kurwa. i to mnie wykańcza..Ona mnie zabija rozumiesz? ja się nie mogę uzależnić  nie od Niej  nie teraz   krzyknął  wrzucając rzeczy do walizki. usiadłam na łóżku  nie mając siły na kłótnie.

kissmyshoes dodano: 30 lipca 2013

[cz.1]"wyjeżdzam" - powiedział, rzucając bilet lotniczy, na stojący przede mną stolik. spojrzałam na Niego z niedowierzaniem, myśląc,że zartuje. "jaja sobie robisz?"-zapytałam, ze skrzywioną miną. "nie. wracam do Polski,rozumiesz? może na jakiś czas, może na stałe"- mówił, rozstrzęsiony. "uspokój się. to się da jeszcze odwołać. możesz zwrócić bilet. przecież masz prace!"- próbowałam Go uspokoić, ale na darmo. "rzuciłem prace..wracam do domu"- powiedział, idąc się pakować. pobiegłam za Nim. "przecież jest jeszcze Ona. kochasz Ją!" - pokazałam na zdjęcie Jego dziewczyny, nie mając już pojęcia jakich argumentów używać. "no właśnie. kocham Ją kurwa. i to mnie wykańcza..Ona mnie zabija rozumiesz? ja się nie mogę uzależnić, nie od Niej, nie teraz"- krzyknął, wrzucając rzeczy do walizki. usiadłam na łóżku, nie mając siły na kłótnie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć